Edukacja prawna

[Kaja1]

Dobry wieczór,
Nie jestem sędzią, nie jestem prawnikiem. Jestem nauczycielką w liceum, która ma możliwość i przyjemność realizować program edukacji prawnej. Uważam, że świadomość prawna młodych ludzi jest szalenie istotna, wręcz priorytetowa. Będę bardzo zobowiązana, jeśli zechcecie Państwo podyskutować bądź zaproponować rozwiązania, które moglibyśmy wdrożyć, aby tę świadomość podnieść.
Pozdrawiam serdecznie

[Modern_judge]

Dobry wieczór,
Nie jestem sędzią, nie jestem prawnikiem. Jestem nauczycielką w liceum, która ma możliwość i przyjemność realizować program edukacji prawnej. Uważam, że świadomość prawna młodych ludzi jest szalenie istotna, wręcz priorytetowa. Będę bardzo zobowiązana, jeśli zechcecie Państwo podyskutować bądź zaproponować rozwiązania, które moglibyśmy wdrożyć, aby tę świadomość podnieść.
Pozdrawiam serdecznie

Z tego, co wiem, w MS powstaje stosowny zespół do spraw edukacji prawnej. Więcej wkrótce.

[kola_iwan]

Zachęcam Pani szkołę do śledzenia strony Stowarzyszenia im Prof. Hołdy i wzięcia udziału w kolejnej edycji Tygodnia Konstytucyjnego.

[orbiter]

Tak. To świetna akcja. Proszę też skontaktować się z miejscowym oddziałem SPP Iustitia. Na pewno znajdą się chętni do współpracy. Sporo szkół współpracuje też z miejscowymi izbami radców prawnych albo radami adwokatów. Powodzenia. Oby więcej takich nauczycieli.

[wanam]

Mój macierzysty wydział prawa w ramach szeroko rozumianej działalności społecznej realizował zajęcia z propedeutyki prawa w chętnych liceach całego województwa. Podobnie prowadzimy też zajęcia w ramach uniwersytetu III wieku. Trzeba sprawdzić, czy podobne inicjatywy realizowane są przez miejscowe uczelnie.

[Kaja1]

Dziękuję bardzo za Państwa sugestie i miłe słowa. Tydzień Konstytucyjny to rzeczywiście bardzo cenna inicjatywa i bardzo dobrze oceniana przez młodzież. Nie spotkałam się dotąd z projektem zajęć realizowanych przez uczelnie, sprawdzę co mogę "zdziałać" w tym obszarze. Bardzo zainteresowała mnie informacja o powstaniu zespołu ds edukacji prawnej w MS. Mieszkańcom dużych ośrodków jest z pewnością łatwiej, natomiast edukacją tego typu powinni być objęci uczniowie w całym kraju. W 2013 podpisano stosowne porozumienie MS i MEN w tej właśnie sprawie, ale zadziałało jedynie w pierwszym roku, następnie "umierało śmiercią naturalną". Szkoły, które próbują realizować program edukacji prawnej często zdane są na siebie, prywatne kontakty oraz kreatywność dyrektorów, aby znaleźć godziny na ten projekt. Tu potrzebne są zmiany programowe na poziomie ministerialnym. Będę bardzo wdzięczna za informacje, co dzieje się w sprawie tego zespołu.
Mam ogromną przyjemność współpracować z grupą prawników i proszę mi wierzyć, młodzież bardzo docenia Państwa zaangażowanie i z dużym entuzjazmem reaguje na kolejne inicjatywy.

[Volver]

[Brat Furtian]

@Kaja1:

Oto garść luźnych spostrzeżeń, które poczyniłem podczas zajęć z prawa medycznego ze studentami medycyny:

• Większość studentów nie wie, że w RP jest dwuizbowy parlament.
• Większość studentów nie wie, że ustawy uchwala Sejm i Senat, a rozporządzenia wydają ministrowie.
• Większość studentów nie wie nic o procesie ustawodawczym. Nie mówię o znajomości technikaliów, ale niewiedzy, że kolejność jest taka: Sejm - Senat - Prezydent.
• Większość studentów nie zna hierarchii aktów normatywnych: konstytucja, ratyfikowane umowy międzynarodowe, ustawy i rozporządzenia. Zwykle jako pierwszą wymieniają konstytucję, a potem to bywa już różnie.
• Matka, ojciec, babcia czy dziadek - dla większości studentów oni wszyscy są przedstawicielami ustawowymi małoletniego.
• Większość studentów nie dostrzega żadnej różnicy między Trybunałem Konstytucyjnym a Sądem Najwyższym.
• Większość studentów nie ma bladego pojęcia o podstawowej organizacji sądownictwa powszechnego: dla jednych sąd rejonowy jest tym samym, co sąd okręgowy, dla innych sąd okręgowy to sąd apelacyjny.
• Większość studentów nie jest świadoma fikcji prawnej doręczenia pisma na ostatni znany organowi adres i wydaje im się, że nieodebranie pisma z urzędu lub sądu nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji.

Nie zmyślam. Taka jest świadomość prawna osób, które zdały egzamin dojrzałości i wkrótce ukończą studia wyższe na prestiżowym (przynajmniej w społecznym mniemaniu) kierunku lekarskim.

Przedmiot, który Pani prowadzi, jest bardzo potrzebny. Życzę Pani wielu sukcesów!

[Włóczykij]

a ja dodam anegdotę, którą opowiedział mi świadek sytuacji : nie no sędziowie nie biorą łąpówek, to nie możliwe - powiedział szczerze oburzony lekarz wypisując zwolenienie za kawę
ta ich wiedza mi wystarczy, a w reszcie niech umieją wybrać komu zaufać

[Olena]

Fakt, potrzebny.
Uczniowie liceum, którzy przyszli do sądu na "wycieczkę" podczas symulowanej rozprawy karnej byli bardzo zdziwieni, że u nas nie ma ławy przysięgłych.

[magdam]

@kaja1 - polecam adresowaną do młodzieży publikację Iustitii „Lex bez łez”.

[Kaja1]

Poniżej przedstawiam Państwu fragment ewaluacji naszego programu (wersja robocza jeszcze), a konkretnie efekty półrocznej współpracy w ocenie uczniów na podstawie badań ankietowych
Potwierdzają, że naprawdę warto zmierzać w tym kierunku.


"43 uczniów uważa Program Edukacji Prawnej za istotny element programu nauczania w klasie prawniczej. 6 osób nie zgodziło się z tym stwierdzeniem.l
6. Jakie działania w ramach Edukacji Prawnej uważasz za najbardziej efektywne?

Jako najbardziej efektywne uczniowie uznali przede wszystkim wyjścia do sądu. Wielokrotnie w ankiecie młodzież podkreślała znaczenie tego, że zapraszani na zajęcia goście są praktykami, mają czynny kontakt z zawodem i ogromne doświadczenie, dzięki czemu mogą dzielić się z uczniami konkretnymi przypadkami ze swojej praktyki zawodowej. Uczestnicy bardzo chętnie samodzielnie rozwiązywali kazusy, testując w praktyce zdobytą wcześniej wiedzę. Docenili także wyczerpujące odpowiedzi prawników na zadawane przez uczniów pytania.

7. Co można by zmienić w programie Edukacji Prawnej, by był bardziej efektywny?

W ramach doskonalenia Programu Edukacji Prawnej uczniowie proponują zwiększenie liczby tego, co uznali za najbardziej wartościowe w poprzednim pytaniu, czyli odwiedzin w instytucjach prawniczych (sądach, kancelariach) oraz zadań praktycznych, angażujących uczniów - kazusów - kilkakrotnie pojawił się też pomysł zorganizowania symulacji rozprawy sądowej. Młodzież zwróciła też uwagę na to, że prezentacje bądź skrypty udostępniane przez prowadzących pomogłyby utrwalić wiedzę przekazywaną przez gości."

Czy symulacja rozprawy w sądzie z formalnego punku widzenia jest możliwa?

[adela]

http://www.iustitia.pl/wroclaw/index.ph ... -mlodziezy

Tego typu akcje odbywają się również w innych miastach.

[Kaja1]

To bardzo dobra wróżba dla świadomości prawnej młodych ludzi. Mam nadzieję

[TEZ]

http://www.iustitia.pl/wroclaw/index.php/nasze-prace/edukacja-prawna-mlodziezy

Tego typu akcje odbywają się również w innych miastach.

Dzięki Adelko

Wrocław nie ustaje Tak to wyglądało w roku szkolnym 2016/2017:

http://www.iustitia.pl/wroclaw/index.ph ... -2016-2017

Oddział włączył się też w obchody Dnia Edukacji Prawnej 2018:

http://www.iustitia.pl/wroclaw/index.ph ... -wroclawiu

[TEZ]

Czy symulacja rozprawy w sądzie z formalnego punktu widzenia jest możliwa?

I to jeszcze jak!

Tegoroczna:

http://www.iustitia.pl/wroclaw/index.ph ... -wroclawiu

W 2015 r.:

http://www.iustitia.pl/wroclaw/index.ph ... -wroclawiu

[Kaja1]

Dziękuję pięknie za informacje Zabieram się zatem do pracy

[Kaja1]

Dziękuję Państwu bardzo pięknie za zaangażowanie i poświęcenie czasu naszym uczniom w Dniu Edukacji Prawnej. W imieniu młodzieży ( nie tylko mojej szkoły) i własnym. To ważna i bardzo potrzebna inicjatywa. Cieszę się, że wraz z uczniami mogłam po raz kolejny uczestniczyć w tym wydarzeniu

[Włóczykij]

a mnie rozbawiła rozmowa w 3 PW naszej Fundacji o braku wiedzy prawnej w społeczeństwie
bo choćby przy jednej ze spraw o zapłatę, pani która nie legitymowała się wykształceniem, tak mi wyłożyła całość o 500 plus z warianatmi, kiedy są środki, a kiedy trzeba poczekać, że nie musiałam czytać ustawy i lepiej się wyedukowałam niż przeglądając wiadomości medialne
i tak to wygląda z tym problem "braku" wiedzy/poglądami o braku wiedzy w społeczeństwie

[Volver]

Sytuacja jest bardziej złożona , kiedy pojawia się problem i " trzeba iść do sądu ". Jasne najlepiej go unikać ale system nie jest zbyt przyjazny a wiedza obywatela znikoma.

[Włóczykij]

Tak, to słuszne spostrzeżnie dalszegu ciągu zagadnienia.
Osoba przeświadczona o swojej racji idzie do sądu i oczekuje, że już, że to wystarczy, a nie przyjmuje do wiadomości, że sąd cywilny nie działa z urzędu (co do zasady), lecz sprawa zależy od aktywności strony (lub, że nalezy pomyśleć o pełnomocniku, a nie tylko wydawać na zakupy w niedzielę, że ujmę to sarkastycznie). Stąd potem te oceny sądu nie są takie pół na pół, jak głosi się gremialnie wyświechtanym sloganem, lecz anse mają i ci wygrywający, bo wg nich - jak sąd mógł wymagać itd. (na ogół też gdy mają zobowiązania sądowe nagle nie spieszy się im, mają anse, że nie uwzględnia się ich terminow, ale na zewnątrz będą opowiadać o opieszałym sądzie).
Dlatego tak dużym problemem była zmieniona na kontradyktoryjną procedura karna (wymagająca samodziałania przy tak ważnym zagadnieniu jak odpowiedzialność karna - p. Komenda, to już by w ogóle przepadł chyba, bo nawet nie byłoby materiału, by ktoś go przejrzał).Odium społeczne, jakie spłynęłoby na sądu, też było by przygniatające.
I do poszukanie w necie, którzy koryfeusze tak optowali i radzili za tą reformą, a tak jakżeż spektakularnie ubolewają, twierdząc, że teraz naruszana jest praworządność. Dodajmy, że instytucjonalnie niewiele przygotowano pod tą zmianą, a szkoleń, często z jedynie słusznie do nich wybranymi, a nie faktycznie merytorycznymi, nie liczę.

[Orlando]

W przedszkolu (proszę się nie śmiać tylko czytać dalej) mojego syna (grupa 6-latków) są organizowane zajęcia z udziałem rodziców dzieci. Kiedy wypada kolej, rodzice lub rodzic danego dziecka przychodzą i opowiadają dzieciom o swojej pracy, zostawiają jakieś gadżety związane z tą pracą, w miarę możliwości coś urządzają (np. jakieś robótki ręczne albo igrzyska, w moim przypadku symulacja rozprawy oczywiście nie wchodzi w grę ). Nie bardzo wiem czy da się dotrzeć do dzieci tak małych z jakąkolwiek formą edukacji prawnej, a moje własne dzieci to nie grupa reprezentatywna, żebym mógł coś wnioskować na podstawie doświadczeń rodzicielskich.
Oczywiście muszę porozmawiać z wychowawczynią grupy - jak ona to widzi, ale może już ktoś z was ma jakieś doświadczenia z przedszkolakami. Mam bowiem do wyboru: odmówić udziału w imprezie ze względu na brak pomysłu jak małym dzieciom opowiedzieć czy pokazać cokolwiek związanego z prawem w sposób dla nich zrozumiały, albo spróbować mimo wszystko. W drugim przypadku zastanawiam się jak by to mogło wyglądać? Pokazać im łańcuch? Odwołać się do ich własnych doświadczeń (np. że czasami się kłócą i wtedy pani ich rozdziela, a w domu takimi arbitrami są mama i tata, że arbiter musi mieć posłuch i autorytet), czy spróbować wtłoczyć im jakieś podstawowe dobre nawyki (odbierać korespondencję z sądu, stawiać się na wezwanie, pilnować terminów), a może spróbować im przekazać takie przesłanie że sędzia to osoba godna zaufania i jeśli przesłuchuje to dlatego że chce pomóc a nie skrzywdzić (widzę że kpk nie wyklucza przesłuchania tak małych dzieci, zresztą przecież dorosną).
Słowem, jeśli ktoś zna jakieś scenariusze edukacji prawnej w przedszkolu albo ma na takowy pomysł to bardzo proszę o pomoc.

[M-B-C]

Orlando, są świetne scenariusze rozpraw dla dzieci, myślę że przedszkolaki 6-letnie spokojnie, na motywach baśni o Czerwonym Kapturku - proces oskarżonego Wilka niestety ja nie dysponuję ale wiem kto może wiedzieć gdzie szukać, sama zamierzam zaproponować przedszkolu mojej córki taką zabawę na przyszłoroczny Dzień Edukacji Prawnej.

[kam]

Z własnych doświadczeń - łańcuch niezastąpiony. Młotek też
A gdzie można znaleźć te scenariusze?

[Włóczykij]

Jest filmik animowany Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, gdzie przybliża się, na czym polega wizyta w sądzie jako świadka
Wydaje mi się, że jest bardziej dla dorosłych, ale można spojrzeć i skonsultować, czy jest przystępny do pokazania w danej grupie wiekowej
Może zatem być jakąś zajawką do rozmowy
Na ich stronie można poszukać inspiracji do rozmowy z dziećmi (są też scenariusze), a filmik był chyba na ich FB
Sędzia AMW po prostu mówi dzieciom o zagrożeniach, z jej książeczki też chyba można zaczerpnąć pomysł na kazus do omówienia, bo wspominała o tym, że opowiada historię i w zależności od grupy wiekowej obserwuje różne reakcje