
W związku z wejściem w życie Ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów (…) Minister Sprawiedliwości rozdzielił etaty referendarskie i urzędnicze z przeznaczeniem do Wydziałów Ksiąg Wieczystych.
W moim Sądzie mamy dwa Wydziały KW i otrzymaliśmy (czasowo) 5 etatów urzędniczych.
Po przeprowadzonym konkursie możemy zatrudnić te 5 osób.
I teraz – na bieżąco monitoruję wpływ wniosków z tej ustawy z 20.07.2018 r.
W jednym Wydziale (przy średniomiesięcznym wpływie spraw KW w 2018 r. na poziomie 950spraw) w styczniu 2019 r. wpłynęły zaledwie 3 wnioski z ustawy
W drugim Wydziale (przy średniomiesięcznym wpływie ca 1700 KW w 2018 r.) – w styczniu wpłynęły 41 wnioski z ustawy)
Urzędnik w Wydziale KW ma w zakresie obowiązków miesięcznie 230 projektów KW.
Czyli po pierwszym miesiącu wzrost jest na poziomie 1,5 % ze spodziewaną tendencją rosnącą. Przy czym łączny wpływ 44 wniosków stanowi ca 20 % miesięcznej normy dla jednego urzędnika.
Mam jednocześnie chwilową zapaść w I Wydziale Cywilnym związaną z absencjami urzędników w okresie od października 2018 r. Na chwilę obecną sytuacja ustabilizowała się, jednak są ogromne zaległości sięgające – 90 na kalendarzach.
W moje ocenie racjonalnym jest sukcesywne kierowanie nowych urzędników do Wydziałów KW wraz ze wzrostem tych spraw z ustawy z 20.07.2018 r., przy jednoczesnym czasowym wykorzystaniu części tych urzędników do wyjścia z zaległości w innych Wydziałach.
Mój Dyrektor stoi na stanowisku, iż Decyzja Ministra Sprawiedliwości wyłącza stosowanie przepisu art. 31 a § 1 pkt 4 usp i obliguje nas do przydzielenia tych 5 osób do Wydziałów KW (gdzie na chwilę obecną nie ma dla nich pracy z tej ustawy). Dyrektor powołuje się na to, że w jakimś piśmie Ministra został zobligowany do ewidencjonowania środków finansowych zabezpieczających etaty w systemie kadrowym oddzielnie od pozostałych etatów urzędniczych. Dla Dyrektora jest to równoznaczne z niemożliwością innego określenia przydziału tych etatów.
Jeśli Dyrektor ma rację i decyzja Ministra Sprawiedliwości i system kadrowy wyłącza stosowanie art. 31 a § 1 pkt 4 u.s.p. to dochodzimy do paranoicznej sytuacji:
Zatrudniamy ze środków publicznych urzędników, dla których na dzień zatrudniania nie ma pracy biorąc pod uwagę, iż możemy ich wykorzystać tylko na potrzeby wniosków wynikających z ustawy z dnia 20.07.2018 r. pomimo, że w innych Wydziałach rosną zaległości (które można by opanować czasowo dysponując tymi etatami i monitorując wpływ wzrostu spraw KW). Obciążamy pozostałych pracowników Wydziałów KW koniecznością jednoczesnego przeszkolenia aż 5 pracowników, co negatywnie odbije się na załatwialności spraw KW w pierwszym kwartale. Podczas gdy moglibyśmy sukcesywnie kierować te osoby wraz z prognozowanym wpływem i spokojnie szkolić po jednej czy dwie osoby jednocześnie. Wykorzystując w tym czasie tych urzędników do innej pilnej pracy. Nie ukryjemy tez 5 nowych urzędników skierowanych do KW przed ludźmi pracującymi w innych Wydziałach, co negatywnie odbije się na atmosferę pracy zważywszy na okoliczność, iż widoczne gołym okiem będzie nierównomierne obciążenie pracą w poszczególnych Wydziałach.
Albo pomimo przyznanych etatów i ogromnych potrzeb kadrowych zatrudniamy na dzień dzisiejszy tylko część osób (np. dwie), skoro dla 5 nie ma pracy wynikającej z Ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. Co znowu prowadzi do paranoi – mamy ogromne braki kadrowe, mamy przyznane dodatkowe etaty i nie możemy dodać dwa do dwóch
Naprawdę o to chodziło Ministrowi Sprawiedliwości? Czy też mój Dyrektor czegoś nie zrozumiał?