Delegowanie sędziów do MS i KSSiP

[jarocin]

przesłałem do członków zespołu ustrojowego kilka dni temu, na razie nikt nie zgłosił mi uwag

[EW]

a czy ja mogę moje uwagi??

1. teraz będą dwie święte delegacje - do emesu i KSSiP, które jako jedyne mają mieć 3 okres wypowiedzenia... jednym słowem nawet jak odwołają to przez 3 miechy dodatki będą płacone - jakoś nie znajduję jaki to ważny społecznie powód jest takiego zachowania zwłaszcza w kontekście odwołania z delegacji w sądzie w każdym czasie, czyli z dnia na dzień
2. powoływanie do Rady według własnego widzimisię, a może jednak jakiś konkursik by się przydał?? czyli sobie wskażemy znajomego królika i usz i każdy będzie mógł nam naskoczyć...

przepraszam za język, ale to co widzę ostatnio wyprowadza mnie z równowagi co odbija się na kulturze języka, choć i tak się powstrzymuję od niecenzuralnych słów

[TEZ]

Z analizy (pobieżnej) uzasadnienia projektu wynika, iż nie zmieni sie to, co kluczowe: podporządkowanie Szkoły MS-owi. W dalszym ciagu MS będzie miał decydujacy wpływ na programy szkolenia i powołanie dyrektora. To bardzo osłabia KRS i nie odpowiada standardom międzynarodowym. Troche zaskakujące, że Rada sie nie upomina o te kompetencje... A może sie upomina, tylko ja o tym nie wiem

[jak2006]

Mam nadzieję, że Pan Sędzia Piebiak dopilnuje, żeby jego postulaty zostały zrealizowane w nowym usp
Postprzez Łukasz » 25 sty 2012, o 14:08


Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” uważa, iż delegacje sędziów powodujące ich odsunięcie od orzekania powinny podlegać następującym ograniczeniom:
1. okres delegacji może wynosić maksymalnie dwa lata (w razie przerw w delegacjach ich okresy powinny ulegać sumowaniu), po którym to okresie winna nastąpić przerwa w delegacjach na czas nie krótszy niż pięć lat;
2. okres delegacji sędziego do Ministerstwa Sprawiedliwości albo Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury nie może być wliczany do stażu, od którego uzależniona jest możliwość awansu do sądu wyższego rzędu;
3. sędzia delegowany do Ministerstwa Sprawiedliwości albo Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w okresie delegacji nie może awansować do sądu wyższego rzędu bądź do sądu administracyjnego;
4. należy określić maksymalną liczba sędziów, którzy mogą być w jednym czasie delegowani do Ministerstwa Sprawiedliwości albo Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury;
5. sędziowie delegowani nie powinni być uwzględniani przy ustalaniu obsady poszczególnych sądów, zwłaszcza dla potrzeb statystyki.
Wprowadzenie wskazanych ograniczeń zapobiegnie dalszemu drenażowi kadry sędziowskiej prowadzonemu od lat przez Ministerstwo Sprawiedliwości, którego efektem jest niemal 300 sędziów odsuniętych od wykonywania ich podstawowego obowiązku jakim jest wymierzanie sprawiedliwości.
Łukasz

[Joasia]

Wspaniale, że to przytoczyłeś. Jeśli o mnie chodzi, nadal uważam, że jakiekolwiek stałe delegacje do władzy wykonawczej powinny się łączyć ze zrzeczeniem się urzędu - z zagwarantowanym prawem powrotu na urząd po zakończeniu okresu delegacji; analogicznie jak to wygląda gdy sędziowie zostają posłami.
Jednak te powyższe postulaty Łukasza - to jest absolutne minimum.

[jak2006]

Również mam nadzieję, że to absolutne minimum prezentowane przez S. Piebiaka, nie tylko na forum, ale i w prasie (np. http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/5 ... czone.html ... czone.html ) zostanie zrealizowane. Ma w tym zakresie pełną rację, a w chwili obecnej, mając moziwość, powinien realizować swoje główne postulaty. Podległym pracownikom MS (delegowanym sedziom) powiniem przypomnieć te oczywiste dla Niego zasady.

[Pudlonka]

to jest bardzo istotna kwestia wobec zapowiedzi godzenia się przez MS ze zmniejszeniem korpusu sędziowskiego

[jak2006]

Czas mija, a żadnych zmian, jak nie było tak nie ma (przepraszam teraz będą delegacje do KP i MSZ). Tak na marginesie, to chyba s. Piebiakowi, jak się zsumuje poprzednią delegację, okres dwuletni już minął. No cóż punkt widzenia zależy od punku siedzenia, smutne...

[Geralt]

Czas mija, a żadnych zmian, jak nie było tak nie ma (przepraszam teraz będą delegacje do KP i MSZ). Tak na marginesie, to chyba s. Piebiakowi, jak się zsumuje poprzednią delegację, okres dwuletni już minął. No cóż punkt widzenia zależy od punku siedzenia, smutne...

Nie sądzę, aby należało te okresy kumulować... ale tak czy inaczej postulowany okres dwuletni upływa najpóźniej jesienią 2017...

Natomiast warto zwrócić uwagę, że dominują sędziowie ze stażem w MS kilku lub nawet kilkunastoletnim (np. kilka osób z moich stron) i dziwię się, że do tej pory nic się z tym nie robi. A etaty wiszą.

[andrzej74]

ja też się dziwię, że niektórzy nie wracają, a są tam od ... od bardzo dawna np, od 2007-8 roku... najwidoczniej są tam niezastąpieni

[regis]

tak długo jak istnieje nadzór MS nad sadami udział w MSie sędziów uważam za racjonalny (oczywiście osobna i indywidualna rzecz każdego co tam zrobi)
ale zgadzam się że powinno być :
- ich mniej (nie wiem ilu ale 150 to dużo-tak koło 100 to max)
-w departamentach (nadzór,wykonanie,może trochę legislacja?) gdzie są niezbędni a nie jak popadnie
-powinna być sztywna/odrębna pula na etaty w mS tak by nie cierpiały na tym sądy
-powinien istnieć max czas delegacji ,może w zależności od stanowiska(?) może 5 lat(?)

tymczasem jest :
-ok 150 sędziów i nie zawsze tam gdzie muszą
-są i tacy co po kilkanaście lat a nawet >20 są i mają się dobrze..tylko czy to jeszcze sędziowie?

jest teraz złe nastawienie do MS mimo tego że jak słyszę jest tam część sędziów co chcą lub próbują coś sensownego zrobić..poza może pojedynczymi wypadkami(nie chce wierzyć by jakiś sędzia nawet delegowany świadomie działał na rzecz "złego" sądownictwa..) reszta ma po prostu "wygodną posadkę i z tego się cieszy a im dłużej tym większa obawa przed powrotem do sądu

więc może nie wylewać dziecka z kąpielą- apele by wrócić do orzekania czy przypominanie delegowanym o etyce czy wręcz obciachu bycia w mS
ale wskazać by było (jak musi) w mS X sędziów-w konkretnych miejscach i z max. czasem delegowania
to polecam tym co jada na kongres

[Joasia]

Ditto. Bardzo rozsądne postulaty, Regisie.

Ropuchu, będziesz na Kongresie? Może Ty je zgłosisz?

[kam]

Do tego, w ramach jawności, upubliczniona lista sędziów z miejscem i okresem delegacji.

[Joasia]

Właśnie. Zwłaszcza tych co to jeszcze jak na aplikacji byłam, to już tam byli zasiedziani...

[Dreed]

Do tego, w ramach jawności, upubliczniona lista sędziów z miejscem i okresem delegacji.

Mnie by to wcale nie przeszkadzało

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

[andrzej74]

Do tego, w ramach jawności, upubliczniona lista sędziów z miejscem i okresem delegacji.

Popieram

[kam]

I jeszcze likwidacja dodatków do wynagrodzenia. Nie mąją żadnego uzasadnienia.

[regis]

To akurat przesada..jeśli tak to i innym funkcyjny..tylko wówczas nikt na nic się nie zglosi

[Joasia]

I wszyscy zaczną orzekać.
A obróbkę wpływu da się refom.
Bajka, nie? Chciałabym, by tak kiedyś było...

[kam]

To akurat przesada..jeśli tak to i innym funkcyjny..tylko wówczas nikt na nic się nie zglosi

Inni funkcyjni dostają dodatek za zwiększony zakres obowiązków. W przypadku delegowania do MS takiego nie ma.

[regis]

A za straty moralne ?

[jak2006]

http://judge2017.blox.pl/2017/06/Siedzac-okrakiem.html

[violan]

http://judge2017.blox.pl/2017/06/Siedzac-okrakiem.html

Brawo wy! Okrakiem niewygodnie i legancko ale opłacalnie. Takie to poświęcenie.....

[regis]

Tekst bardzo jednostronny..mam wielu znajomych w MS i wiem ze jest ciut inaczej o czym niżej

- dodatki ..no nikt za ta samą pensje nie pójdzie do pracy gdzie jest rozłąka z rodziną ,dojazdy i wiele innych
-czas pracy -w MS jest 8.15-16.15 a często trzeba zostawać po godzinach i jest to i wymagane i przestrzegane podczas gdy sędzia ma czas nienormowany i wiem że w wielu sądach jak nie ma sesji to w ogóle nie przychodzi do sądu..
-to że nie może sądzić to wynik TK a nie wymysł /niechęć sędziów delegowanych
-zasadą jest że idzie się na delegację dopiero gdy pokończy się swoje istotne, zaczęte sprawy ,nie idzie sie do MS z dnia na dzień na ogól jest kilka mcy na zakończenie (sprawy karne)

nie jestem ani zwolennikiem delegacji ani ich przeciwnikiem..uważam to za "konieczność" tak długo jak MS ma nadzór nad sądami..ale opowiadałem się za kadencyjnością (np 5 lat) czy zmniejszeniem ilości sędziów w mS czy stworzenia puli na delegacje by nie obciążały sądu

ALE

ok,wyrzućmy sędziów z MS..wtedy zobaczycie co zrobią nam w MS gdy ich nie będzie a tylko "zwykli urzędnicy" ..
nie mówię że wszyscy sędziowie w mS są cacy ale oceniajmy ich indywidualnie a nie że siedzą okrakiem czyli są źli już z założenia

[violan]

Czyli uważasz, że "sądzenie" w MSie przez kilkanaście lat jest ok?
"-czas pracy -w MS jest 8.15-16.15 a często trzeba zostawać po godzinach i jest to i wymagane i przestrzegane podczas gdy sędzia ma czas nienormowany i wiem że w wielu sądach jak nie ma sesji to w ogóle nie przychodzi do sądu.." - chyba żartujesz