przez Volver » sobota, 17 marca 2012, 12:08
Minister Gowin wypracowała swoją mantrę, w kółko powiada :
"mówienie o likwidacji sądów jest wprowadzaniem w błąd opinii publicznej,te sądy będą istniały i nadal będą rozpoznawane w nich sprawy"
Dyskusja zaczyna przybierać kształt dyskusji z głupcem.
Minister Gowin nie potrafi wyjaśnić po co to robi, że robi coś, czego - jak twierdzi nie robi, bo sądy pozostaną.
.To po co to robi?Po co to Pan robi Panie Ministzre Gowinie?
Czy robi to po to, aby wprowadzić 50 etetatów,dyrektorów finansowych, zamiast(w miejsce) dodatku prezesowskiego???
Czy robi to Pan po to, aby przerzucać, wbrew wymogowi Konstytucji sędziego z sądu do sądu??
Po co chce Pan przerzucać sędziów z tych jednostek,gdzie praca idzie po prostu dobrze i sprawnie, do jednostek które są "zawalone" setkami tysięcy spraw.
Panie Ministrze, czy nie trzeba by usiąść z sędziami, naukowcami teoretykami i specami od konstruowania, pisania ustaw(nie z jakimiś pseudoteoretykami z ministerstwa) i zacząć poważnie rozmawiać, na początek- o zmniejszeniu kognicji sądów.Wtedy- ubędzie spraw w sądach a te będą oprzekać tam , gdzie jest to konieczne.
Panie Ministrze Gowinie Jarosławie, trzeba usiąść z pracownikami sekretariatów, prezesami sądów, przewodniczącymi sądów i realnym samorządem sędziowskim(stowarzyszeniem Iustitia) i wyjaśnić, czego potzreba w danej konkretnej jednostce, aby robota toczyła sie sprawnie, i aby nie było to kumoterskie wyszarpywanie sobie etetów, inwestycji i różne takie podchody godne dzikiego kraju w stylu post-soviet, ale nie dla Polski.
Panie Minsitzre Gowinie, trzeba potrafic wybrać pomiędzy karierką, a rzetelną robotą.trzeba wybrać pomiędzy szamotaniną, którą wykonują podlegli panu urzędnicy, a porządną metodyczną, opartą na rzetelnej analizie potzreb i finansów, pracą, pracą i jeszcze raz pracą.Pracą bez obawy utraty stołka czy słupków poparcia przez tą czy inną partię.
"Jeżeli już coś postanowić,to z głębokiego po dobrym myśleniu przekonania"Daniel Kerias.