EW napisał(a):a swoją drogą jak wypowiedź kowboja ma się do ustawy o okręgach sądowych...
Łukasz napisał(a):EW napisał(a):a swoją drogą jak wypowiedź kowboja ma się do ustawy o okręgach sądowych...
Bez urazy ale ja związku nie dostrzegam - wypowiedź rozumiem jako generalnie poparcie dla idei spłaszczenia struktury. Nihil novi. Co to ma wspólnego z ustawą o okręgach sądowych, której ideą wiodącą jest to by to parlament, a nie minister tworzył i znosił sądy? Chyba nie sugerujesz, że MS zniesie jeden szczebel sądownictwa rozporządzeniem?
Co zaś się tyczy KRS: moje zdanie jest dużo bardziej ostrożne, a dowodów na to że ostrożność warto by było zachować jest aż nadto. KRS to nie tylko wspaniała postawa sędziów K. Gonery i M. Niezgódki - Medek - np. przed Trybunałem. To jest ta piękniejsza twarz Rady. Niestety jest też twarz zupełnie inna.
falkenstein napisał(a):Właśnie obawiam się że SN wyda orzeczenie świadom konsekwencji społecznych itd
dżordan23 napisał(a):...i na cholerę staram się o awans do Okręgu![]()
dżordan23 napisał(a):...i na cholerę staram się o awans do Okręgudzięki filozofowi mogę tam się znaleźć i bez zaangażowania...i to ma być usprawniająca pracę reorganizacja...
Geralt napisał(a):Z tym, że oczywiście będzie to awans jedynie symboliczny, bo tytuł SSO straci na wartości,
Geralt napisał(a):Ropuchu, sam jestem takim gówniarzem, więc nie ma się co unosić, ale to chyba oczywiste, że skoro wszyscy będą SSO, to tytuł ten będzie znaczył w środowisku dokładnie to samo co obecnie SSR. Ja zresztą jestem zwolennikiem zlikwidowania wszystkich hierarchicznych tytułów i pozostawienia jedynie tytułu "sędzia"
amelius napisał(a):Ropuchu, o awans sędziowie starają się z wielu powodów, niekoniecznie z niskich pobudek. Myślę, że w większości przypadków chodzi o to by orzekać w poważniejszych i ciekawszych, bardziej rozwojowych sprawach, ale także z powodów prestiżowych i znaczeniowo - godnościowych. Niech się zresztą w tej sprawie wypowiedzą ci, którzy awansowali. Gdybym był bardziej ambitny, miał więcej chęci do pracy a mniej do zajmowania się wieloma rzeczami, które na co dzień mnie interesują i pochłaniają czas, to pewnie też bym walczył o awans.
Geralt napisał(a):Również nie jestem zwolennikiem tytułomanii, ale przecież nie jest to pogląd powszechny. Byłem ostatnio na ZO SA i między np. SSR a SSA to przepaść jest normalnie
ropuch napisał(a):dżordan23 napisał(a):...i na cholerę staram się o awans do Okręgu![]()
Ano właśnie na cholerę ?
ropuch napisał(a): jak sobie pomyślę, że w moim wieku miałbym już pewnie podpułkownika i własny batalion zmech. to krew mnie zalewa
Gotka napisał(a):i dlaczego twierdzi się tu, że staranie się o ów awans immanentnie musi się wiązać ze służalczością wobec przełożonych oraz utratą niezawisłości sędziowskiej?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość