Geralt napisał(a):Dre, mogę jedynie napisać, że Joasia zajęła aktywną postawę i zasługuje na
Lekko nie było.
Joasia napisała tyle, ile uznała za stosowne i należy to uszanować.
Nie wszystko należy umieszczać na jawnym forum.
A nagrania niestety nie mam.

Dobra tu postaram się merytorycznie a potem jeszcze przeskocze do dygresji bo troche się tu pomięszało.
Po pierwsze uważam, że nie ma miejsca żadne atakowanie Joasi.
Joasia, za udział w zebraniu w MS dostała brawo i słusznie bo już sam udział w zebranu w takim gronie bez przejścia do rękoczynów jest osiągnięciem nie lada.
Po drugie uważam, że o nie Joasia powinna pisać o swojej posatwie w MS tylko Zarząd IS powinien to przedstawić. Bo Joasia nie poszła tam po to żeby szukać wrażeń w środowy wieczór lub poranek tylko jako przedstawiciel IS. I zdała z tego zarządowi relację. I to obowiązkiem zarządu jest zdac relacje z tego spotkania, a Joasia mogłaby ją ewentualnie uzupełnić.
Absolutnie nie zgadzam się, z Geraltem, że są rzeczy, o których nie należy pisać na otwartym forum. Znam Joasię i Jej zasady i jestem pewien, że w Ms nie zrobiła niczego co mogłoby byc powodem do wstydu. To o czym mamy nie pisać Geralcie.
Przypominam, że na forum toczyła się już dyskusja na tem osiągania celów w kuluarowych rozmowach, o taktyce cichych rozmów. Do wszystkiego tego przekonywała nas swego czasu Irena Kamińska. I forum to odrzuciło. Coś się zmieniło ?
A poza tym nawet jeżeli zarząd przyjął taka taktykę to jest jego obowiązkiem o tym jasno powiedzieć. A nie puszczac oko na zasadzi "ciiiichooo nie wszystko możemy mówić".
Nie rozumiem tego podejścia "mogę powiedzieć, że Joasia zajęła aktywną postawę i to wszystko co mogę powiedzieć".
Geralcie, w tym momencie mam gdzieś czy będe oskarżony o atakowanie czy nie o to czy forum jest otwarte czy nie, czy forum jest IS czy nie jest, bo im szybciej to do Was jako nowego zarządu dotrze tym lepiej. To nie jest Geralcie Waszej strony żadna łacha że o czymś mówicie członkom stowarzyszenia czy nie. I to jest Wasz Geralcie obowiązek i nie zwalajcie go na Joasie.
I nie zgadzam się Geralcie byście pretensje do Was jako do zarądu próbowali wekslować jako ataki na Joasię.
Dotychczas zarząd przyjął stanowisko, że na spotkaniach w spraie ocen jest bierny. To jak rozumiem z Twojego posta się zmieniło. Więc macie obowiązek o tym wprost napisać i to wytumaczyć.
Bo ja na żadne załatwianki kuluarowe z sędziourzędnikami i politykami, proponowane nam swego czasu przez Irene Kamińską, w dalszym ciągu sie nie zgadzam.
I proszę tego nie wekslować jako atak na Joasię. Bo jestem pierwszym, który rzuci się na każdego kto śmie zaatakować Joasię ( z kim bym wtedy kłócił sie o moralne dylematy

)
Ale od Was mam prawo oczekiwać i mam prawo mieć pretensje. Bo odbyło sie ważne spotkanie, w którym przedstawiciel IS wziął aktywny udział i zarząd nie ma prawa milczeć "bo tajemnica".
Odnośnie relacji Joasi to zabrakło mi w niej tego czy była mowa o zapisie w rozporządzeniu o pozytywnych i negatywnych ocenach, czy Joasia w ogóle o tym wspominała lub ktokolwiek inny ? Skąd się wziął ten zapis, co oznacza i czy pozostanie.
Natomiast przyjęty kształt wykonywania ocen wydaje mi się kuriozalny. Ocena sędziego na zasadzie wypełnieta testu byle szybciej jest uwłączająca. I jesli cos takiego ma decydować o awansie to ja juz wole dzisiejszy brak zasad.