romanoza napisał(a):A jakby co SN podejmie w pełnym składzie stosowną uchwałęandrzej74 napisał(a):Nie wyjdzie, dojdzie do naruszenia procedury, ale przecież pro publico bono jak ktoś już wyżej słusznie zauważył i n i c s i ę n i e s t a ł o, naród wybaczy i zapłaci.
suzana22 napisał(a):romanoza napisał(a):A jakby co SN podejmie w pełnym składzie stosowną uchwałęandrzej74 napisał(a):Nie wyjdzie, dojdzie do naruszenia procedury, ale przecież pro publico bono jak ktoś już wyżej słusznie zauważył i n i c s i ę n i e s t a ł o, naród wybaczy i zapłaci.
Kochani, wykładnia ratunkowa dobra na wszystko![]()
Trybunał Konstytucyjny chce informacji o kosztach dla budżetu w przypadku niekonstytucyjności ustawy o OFE. Pytać może o wszystko, lecz w politycznym kontekście sprawy OFE to pytanie dziwi. Otóż trybunał ma rozstrzygnąć czy ruch koalicji PO-PSL był zgodny z prawem, czy nie. Koszt dla budżetu jest kwestią pozamerytoryczną, polityczną. Podejrzewamy w związku z tym, że decyzja trybunału nie będzie dotyczyć prawnej istoty sporu, lecz finansowych konsekwencji akcji rządu. Za nią w całości odpowiada duet PO-PSL oraz prezydent Komorowski, który ustawę podpisał. Z tą chwilą młyny zaczęły pracować i budżet przejął pieniądze z OFE. Trybunał stoi teraz pod ścianą z pistoletem przy głowie. Pistolet ten trzymają posłowie koalicji i prezydent. Uznanie ustawy za niekonstytucyjne będzie ruiną koncepcji rządu, ale - być może - triumfem państwa prawa. Błąd popełnił Komorowski - podpisując ustawę uwolnił lawinę i postawił trybunał przed faktami dokonanymi, od których niedaleka droga do nazwania go niszczycielem polskiego budżetu. Tymczasem państwo prawa takimi naciskami niszczą koalicja i prezydent.
jarocin napisał(a):No to mamy wniosek ZK o udzielenie zabezpieczenia.
http://www.tvn24.pl/trynkiewicz-pozosta ... 282,s.html ... 282,s.html ... 282,s.html
Joasia napisał(a):K.Ierownik napisał(a):Pan minister uważa, że RP nie jest państwem neutralnym światopoglądowo.
No bo przecież nie jest. Nie ma państw neutralnych światopoglądowo. Każdy system opiera się o jakąś aksjologię. Z reguły religijną, choć w niektórych państwach europejskich jest to aksjologia wynikająca z konwencji praw człowieka.
A nasze Państwo w preambule Konstytucji odwołuje się do chrześcijańskiego dziedzictwa, zaś w art. 53 wyraźnie daje każdemu - także wiceministrowi Królikowskiemu - prawo do m.in.: wyznawania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania tego publicznie przez m.in. praktykowanie i nauczanie. Państwo gwarantuje też rodzicom prawo do wychowania religijnego dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami. No - i nikt nie może być zmuszany do nieuczestniczenia w praktykach religijnych.
Zaś to, że organy władzy publicznej nie mogą nikogo zmusić do ujawnienia swoich przekonań religijnych lub wyznania (pkt 7) - nie oznacza, że mogą zakazać komukolwiek publicznego ich demonstrowania czy kierowania się w życiu - także publicznym - nakazami swojej religii.
Gotka napisał(a):cin, skoro powołujesz przepisy o ograniczeniu zakaz antycypacji roszczeń, to czy mógłbyś mnie oświecić łaskawie, gdzie w sprawie MT jest roszczenie cywilnoprawne?
Johnson napisał(a):A tak z ciekawości - co się stało ministrowi oblatowi profesorowi w dwa palce ? [przed chwila widziałem w tv] Obgryza je ze złości czy jak
suzana22 napisał(a):Gotka napisał(a):cin, skoro powołujesz przepisy o ograniczeniu zakaz antycypacji roszczeń, to czy mógłbyś mnie oświecić łaskawie, gdzie w sprawie MT jest roszczenie cywilnoprawne?
To ja odpowiem: jeśli do rozpoznawania określonego rodzaju spraw (stosunków prawnych) ustawa każe stosować kpc (proces czy tam w nieproces), to o roszczenia cywilnoprawne chodzi.![]()
![]()
![]()
Dobrze kombinuję?![]()
Cin, jakby w ministerstwie przyszło się komuś z tego "roszczenia cywilnoprawnego" tłumaczyć, to może posłużyć się moją interpretacją,zrzekam się praw autorskich![]()
![]()
cin napisał(a):A odpowiadając na pytanie Gotki, w tej sprawie nie ma roszczenia cywilnoprawnego (w rozumieniu prawa cywilnego materialnego), ale to nie ma znaczenia w sprawach o zabezpieczenie, bo przepisy części II k.p.c. nie posługują się (i to celowo) takim pojęciem.
Oklahoma napisał(a):Art. 1. k.p.c. "Kodeks postępowania cywilnego normuje postępowanie sądowe w sprawach ze stosunków z zakresu prawa cywilnego, rodzinnego i opiekuńczego oraz prawa pracy, jak również w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych oraz w innych sprawach, do których przepisy tego Kodeksu stosuje się z mocy ustaw szczególnych (sprawy cywilne)."
amelius napisał(a):cin napisał(a):A odpowiadając na pytanie Gotki, w tej sprawie nie ma roszczenia cywilnoprawnego (w rozumieniu prawa cywilnego materialnego), ale to nie ma znaczenia w sprawach o zabezpieczenie, bo przepisy części II k.p.c. nie posługują się (i to celowo) takim pojęciem.
Czy to znaczy, że zabezpieczenie przewidziane w II części kpc można stosować w każdym rodzaju sprawy, nawet odległym od klasycznego roszczenia cywilnoprawnego? Ja rozumiem, że to pojęcie jest pojemne, ale wydaje mi się, że traktowanie akurat "żądania uznania konkretnej osoby za stwarzającej zagrożenie" jako roszczenia to wielkie nieporozumienie i wielkie naciąganie przepisów.
amelius napisał(a):Oklahoma napisał(a):Art. 1. k.p.c. "Kodeks postępowania cywilnego normuje postępowanie sądowe w sprawach ze stosunków z zakresu prawa cywilnego, rodzinnego i opiekuńczego oraz prawa pracy, jak również w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych oraz w innych sprawach, do których przepisy tego Kodeksu stosuje się z mocy ustaw szczególnych (sprawy cywilne)."
I co w związku z tą definicją?
cin napisał(a):Przeciwnie. Art 1 k.p.c. jest odpowiedzią:)
To jest sprawa cywilna
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość