Strona 1 z 1

PostNapisane: niedziela, 11 marca 2012, 18:21
przez TGC
aj111 napisał(a):http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,11273909,Donosy_na_sedziow__Nadawca_nieznany.html

Czy to możliwe, że sędziowie na sędziów piszą anonimy?

Sędzia też człowiek i czasem na kogoś anonim napisać sobie musi.
Inna sprawa, że powoływana w tekście opinia prof. Felusia to jakieś voodoo. Żaden rzetelny biegły do badania dokumentów nie dokonałby "ustaleń" na podstawie ich treści, że autorem jest niespełniony zawodowo sędzia o długim stażu.

PostNapisane: niedziela, 11 marca 2012, 22:26
przez aj111
TGC napisał(a): powoływana w tekście opinia prof. Felusia to jakieś voodoo. Żaden rzetelny biegły do badania dokumentów nie dokonałby "ustaleń" na podstawie ich treści, że autorem jest niespełniony zawodowo sędzia o długim stażu.


Tutaj kolego się się mylisz. Nauka w badaniach pismoznawczych oddziela klasyczne badania pisma od psychologii pisma. Badania grafologiczne pozwalają na podstawie treści pisma dużo powiedzieć o psychice człowieka. Być może w tym konkretnym przypadku stwierdzenie, że autorem jest niespełniony zawodowo sędzia o długim stażu jest nietrafne ale nie oznacza to, że przy obszernych anonimach treść zdradza naszą psychikę.

PostNapisane: poniedziałek, 12 marca 2012, 00:32
przez TGC
aj111 napisał(a):
TGC napisał(a): powoływana w tekście opinia prof. Felusia to jakieś voodoo. Żaden rzetelny biegły do badania dokumentów nie dokonałby "ustaleń" na podstawie ich treści, że autorem jest niespełniony zawodowo sędzia o długim stażu.


Tutaj kolego się się mylisz. Nauka w badaniach pismoznawczych oddziela klasyczne badania pisma od psychologii pisma. Badania grafologiczne pozwalają na podstawie treści pisma dużo powiedzieć o psychice człowieka. Być może w tym konkretnym przypadku stwierdzenie, że autorem jest niespełniony zawodowo sędzia o długim stażu jest nietrafne ale nie oznacza to, że przy obszernych anonimach treść zdradza naszą psychikę.

Nie mylę się. Zdecydowana większość biegłych zajmujących się badaniami pismoznawczymi uważa grafologię (tę sensu stricto - czyli właśnie wypowiadanie się o psychice człowieka na podstawie jego pisma) za pseudonaukę. A ten konkretny przypadek jedynie potwierdza prawidłowość takiego traktowania grafologii.

PostNapisane: poniedziałek, 12 marca 2012, 11:43
przez aj111
TGC napisał(a):Zdecydowana większość biegłych zajmujących się badaniami pismoznawczymi uważa grafologię (tę sensu stricto - czyli właśnie wypowiadanie się o psychice człowieka na podstawie jego pisma) za pseudonaukę.


Gdyby tak było jak piszesz wówczas samą psychologię musiałbyś zaliczyć do pseudonauki.
Swoje stany psychiczne człowieka wyraża w różny sposób słowem, mową mimiką.

PostNapisane: poniedziałek, 12 marca 2012, 12:36
przez TGC
aj111 napisał(a):
TGC napisał(a):Zdecydowana większość biegłych zajmujących się badaniami pismoznawczymi uważa grafologię (tę sensu stricto - czyli właśnie wypowiadanie się o psychice człowieka na podstawie jego pisma) za pseudonaukę.


Gdyby tak było jak piszesz wówczas samą psychologię musiałbyś zaliczyć do pseudonauki.
Swoje stany psychiczne człowieka wyraża w różny sposób słowem, mową mimiką.

Jest tak jak piszę. Zajrzyj do dowolnego współczesnego podręcznika do kryminalistyki, do rozdziału o badaniach pisma. Nie znajdziesz nic na temat grafologii, chyba że na zasadzie ciekawostki albo wręcz krytycznie. Notabene biegli od pisma tak naprawdę nie lubią - właśnie z tego względu - jak się ich nazywa grafologami, choć mają świadomość powszechności używania tego pojęcia.
A jeśli chodzi o psychologię, to jak najbardziej ją poważam. Tylko że jako sędzia nigdy nie spotkałem prawdziwego psychologa, który by na podstawie pisma analizował psyche człowieka, nie mówiąc o ustalaniu, jaki zawód i od kiedy wykonuje. Prof. Feluś nie jest psychologiem.

Mamy zresztą psychologów na forum - może pomogą rozstrzygnąć nasz spór.

Prosi bym przy okazji któregoś z wszechmogących o wyodrębnienie wątku o grafologii, bo chyba przestaliśmy się mieścić w temacie tego wątku.

PostNapisane: poniedziałek, 12 marca 2012, 12:41
przez Darkside
Wyodrębnione.
A co do meritum, podzielam stanowisko TGC , w zeszłym roku byłem słuchaczem podyplomowych z zakresu prawa dowodowego i w takim tonie jak to ujmuje TGC biegli z zakresu badania pisma wypowiadali się o grafologii .

PostNapisane: poniedziałek, 12 marca 2012, 12:59
przez aj111
Nie zgadzam się z Wami.
Wydaje mi się, że należy oddzielić analizę treści wypowiedzi od identyfikacji pisma. Oczywiście, że na podstawie kształtu liter nie będziemy oceniać cech psychicznych człowieka.
Analiza treści wypowiedzi dostarcza cennych informacji o cechach psychicznych człowieka. Tak prawdę mówiąc tym się zajmuje lingwistyka sądową. Profesor Feluś zajmuje się jednym i drugim. Z wykształcenia jest również językoznawcą.
Lingwistyką sądową zajmują się zwykle biegli w ramach ekspertyzy pismoznawczej. Nie każdy jednak biegły z zakresu badania pisma jest fachowcem z zakresu lingwistyki sądowej i stąd takie opinie biegłych nie posiadających wiedzy lingwistycznej.
A tak prawdę mówiąc badania pisma są specjalnością w której bardzo często występują osoby z przypadku bez właściwego przygotowania merytorycznego. Kończą studium podyplomowe we Wrocławiu lub w Akademii Polonijnej w Częstochowie i nie mając żadnego praktycznego doświadczenia wpisują się na listę biegłych sądowych.

PostNapisane: poniedziałek, 12 marca 2012, 17:28
przez suzana22
aj111 napisał(a):Profesor Feluś


Czy to chodzi o tego krakowskiego biegłego? :|

Biegły ten sam siebie nazywa grafologiem? :roll:

PostNapisane: poniedziałek, 12 marca 2012, 18:07
przez Joasia
Może nie o charakterze człowieka, ale np. o jego stanie psychicznym lub zdrowotnym z wyglądu pisam można wiele powiedzieć. Np. u osób nietrzeźwych z reguły podpis leci w dół; po poważniejszych chorobach lub po porodach zmienia się charakter pisma. W określonych chorobach pismo staje sie trzęsące - tak jak trzęsie sie reka piszącego. I tak dalej.

A poza tym wiadomo przecież, że jak ktos ma okropne pismo, to i charakter ma okropny. :]

PostNapisane: poniedziałek, 12 marca 2012, 18:12
przez Johnson
Joasia napisał(a): Np. u osób nietrzeźwych z reguły podpis leci w dół;
A poza tym wiadomo przecież, że jak ktos ma okropne pismo, to i charakter ma okropny. :]


Ja tam tych objawów u siebie nie zauważyłem ;)

PostNapisane: poniedziałek, 12 marca 2012, 18:23
przez Nadia
Joasia napisał(a): A poza tym wiadomo przecież, że jak ktos ma okropne pismo, to i charakter ma okropny. :]


;) Ja mam spostrzeżenia zupełnie odwrotne. Ci, którzy umilają mi życie skargami ( bo ja na nie odpowiadam ), to z reguły osoby o starannym charakterze pisma. Jak widzę kartkę zapisaną pięknymi, niemal wzorcowymi literkami, to wiem, że na tym całe piękno słowa pisanego się kończy ;)

PostNapisane: poniedziałek, 12 marca 2012, 18:38
przez romanoza
Joasia napisał(a):A poza tym wiadomo przecież, że jak ktos ma okropne pismo, to i charakter ma okropny. :]
Ciekawe co na to lekarze <lol2>

PostNapisane: poniedziałek, 12 marca 2012, 21:20
przez buszmen
Popieram aj111

Odręczne pismo jest sposobem wyrażania myśli. Kształt liter, ich wielkość, sposób łączenia, zagospodarowanie pismem przestrzeni kartki papieru wyrażają cechy osobowości autora rękopisu. Pismo zmienia się wraz z rozwojem człowieka, ujawnia stresy, choroby, mówi o przeżyciach i stanach emocjonalnych. Każdy ruch ręki jest obrazem problemów, słabostek i zalet.



I tak dla przykładu

Nachylenie pisma.
Pochyłe pismo świadczy o reakcjach emocjonalnych danej osoby:
- nachylenie w prawo: może wskazywać niestłumioną postawę, pewność siebie, asertywność, czasami wrażliwość lub nietakt, łatwość w nawiązywaniu kontaktów i pozytywny stosunek do życia
- nachylenie w lewo: może wskazywać na to, że dana osoba lubi swoje własne towarzystwo, ukrywa emocje, miała problemy w młodości, jest rzetelna, w bardzo dużym stopniu kontroluje swoje emocje i zawsze myśli zanim podejmie działanie
- proste pismo: może wskazywać kogoś, kogo zachowanie często bywa wymuszone, dobrego aktora, który ukrywa swoje uczucia, nie jest impulsywny, ma skłonności do obserwowania, a nie uczestniczenia w wydarzeniach, jest osobą stałą, można na nim polegać.
- wymieszanie wszystkich powyższych: ukazuje dwuznaczną osobowość, problemy w podejmowaniu decyzji, brak poczucia swojej własnej tożsamości, ciągłe zmiany zdania, niepewność, nieprzewidywalność.

Czy litery są ze sobą połączone?
- Kiedy litery składające się na poszczególne słowa są ze sobą połączone, może to oznaczać logiczne, uporządkowane myślenie, kierowanie się bardziej doświadczeniem, niż wyobraźnią, spójne i przejrzyste wyrażanie poglądów w trakcie konwersacji
- Kiedy litery składające się na słowa nie są połączone, oznacza to silną intuicję, oryginalne myślenie, impulsywność i kreatywność.

Linia pisma.
To, w jaki sposób linia wzdłuż której piszemy przebiega przez kartkę, może wynikać zarówno z nastroju piszącego, jak i z jego charakteru.
- prosta linia: może oznaczać osobę chłodną i zrównoważoną, zdecydowaną, ufną i potrafiącą nad sobą panować.
- linia pofalowana: może wskazywać na osobę żywiołową, kierująca się instynktem, spontaniczną, kapryśną i nieprzewidywalną.
- linia skierowana w dół: może oznaczać brak energii, pesymizm, sceptycyzm i zmęczenie.
- linia skierowana w górę: może wskazywać, że dana osoba jest dynamiczna, radosna, silna i pełna nadziei.

Podpis.
Sposób, w jaki dana osoba pisze swoje imię odzwierciedla jej życie osobiste. Z kolei sposób pisania nazwiska odnosi się do życia w społeczeństwie i działań zawodowych.
Podpis, w którym każda litera jest czytelna, wielkie litery są około 2-3 razy większe niż małe litery, a kreseczki (np. w literze „t”) są skierowane ku górze, może wskazywać na osobę: pewną siebie, bezpośrednią, optymistyczną, łatwo nawiązującą kontakty, przyjacielsko nastawioną, godną zaufania.
Oto dodatkowe spostrzeżenia, jakie można wyciągnąć z analizy podpisu:
- Jeśli imię jest niewyraźne, wówczas dana osoba może ukrywać kim naprawdę jest
- Jeśli nazwisko jest trudne do odczytania, wówczas dana osoba może zaciemniać swoje podejście do interesów lub czynności związanych z pracą.
- Kiedy zarówno imię, jak i nazwisko są niewyraźne, może to oznaczać, że dana osoba za nimi nie przepada.
- Jeśli pierwsza litera imienia lub nazwiska jest mała, wskazuje to na brak pewności siebie.
- Kiedy pierwsza litera imienia lub nazwiska jest bardzo duża, powiedzmy cztery razy większa niż inne litery, może to oznaczać osobę dominującą i egoistyczną.

I tym zajmuje sie grafologia

Natomiast to co podaje TGC to dotyczy technik badania pisma służących do określenia czy dany badany materiał - pismo w porównaniu z innym pewnym pochodzi z tego samego źródła - może dotyczyć osoby, maszyny do pisania itp. Bada się nie tylko samo pismo ale także podłoże, tusz, wiek............

PostNapisane: poniedziałek, 12 marca 2012, 21:28
przez Johnson
buszmen napisał(a):Popieram aj111


Chyba jednak nie. Bo jak widzę aj111 w bajki grafologów nie wierzy.

PostNapisane: poniedziałek, 12 marca 2012, 21:43
przez aj111
Joasia napisał(a):W określonych chorobach pismo staje sie trzęsące - tak jak trzęsie sie reka piszącego. I tak dalej.

Tak przy Parkinsonizmie to występuje. Charakterystyczna dla tego typu schorzenia jeszcze jest mikrografia. I choć to prawda, to z oczywistych względów schorzenia tego nie będziemy diagnozować li tylko na podstawie pisma.

buszmen napisał(a):Popieram aj111
- Jeśli pierwsza litera imienia lub nazwiska jest mała, wskazuje to na brak pewności siebie.

Ja bym powiedziała brak znajomości zasad prawidłowej pisowni.

Z poparciem tak jak z miłością niekiedy istnieje bez wzajemności.

PostNapisane: poniedziałek, 12 marca 2012, 21:49
przez Joasia
Tak z doświadczenia, to w dwóch sprawach miałam opinie biegłych psychiatrów, w których nawiązywali oni do kształtu pisma - chodziło o podważane testamenty - i w obu przypadkach biegli ci jako jeden z argumentów, potwierdzający ich wnioski z dokumentacji medycznej i zeznań świadków, wskazywali właśnie cechy pisma. Raz to był właśnie ten lecący w dół podpis (Johnson, chyba nie podpisujesz niczego będąc pod wpływem? ;) ), a drugi raz - chodziło o przebyty wylew - kształt pisma to uwiarygadniał, a nie było bezpośrednich zapisków o tym w dokumentacji medycznej (była bardzo skąpa za ten okres).

PostNapisane: poniedziałek, 12 marca 2012, 22:57
przez romanoza
Joasia napisał(a):Johnson, chyba nie podpisujesz niczego będąc pod wpływem?
No jak to, protokołu badania miałby nie podpisać :-P

PostNapisane: poniedziałek, 12 marca 2012, 23:01
przez buszmen
Sorry że tak dużo ale nie miałem jak tego przytoczyć a pochodzi z Kryminalistyki Mariusza Kulickiego

C. Badania szczegółowe pisma dowodowego w kontekście z porównawczym
1. Analiza cech treściowo-jezykowych (dotyczy głównie tekstów długich).
a) stopień opanowania języka pisanego:
- wysoki,
- przeciętny,
- niski;
b) styl (sposób uzewnętrzniania swoich myśli):
- zwięzły (prosty, lakoniczny),
- pompatyczny (górnolotny, kwiecisty, metaforyczny),
- obrazowy (opisowy);
c) słownictwo:
- bogate, ubogie,
- zawodowe (żargonowe),
- z regionalizmami (gwarowymi, dialektowymi),
- ordynarne (prostackie, niekulturalne, bezceremonialne),
- nieprzyzwoite (koprolalia);

d) składnia: poprawność budowy zdań, prawidłowość funkcji wyrazów
w zdaniu oraz poprawność zależności miedzyzdaniowych;
e) błędy:

- rzeczowe (znaczeniowe),
- gramatyczne,
- ortograficzne,
- interpunkcyjne,
- poprawność w powyższych zakresach.
2. Analiza cech formalnych pisma
a) typ pisma:
- stopień wyrobienia pisma (klasa pisma) - wyrobione, średnio wyro
bione, niewyrobione,
- czytelność pisma (czytelne, słabo czytelne, nieczytelne),
- ogólny obraz pisma (okrągłe, owalne, kanciaste, ostre);
b) naturalność pisma (spontaniczność):
- modulacja naciskowości (brak monotonii),
- płynność w owalach i przy zmianach kierunku linii graficznej,
- płynna modulacja adiustacji,
- jednolitość nachylenia, szerokości, wydłużeń, klasy i czytelności pisma,
- jednolitość cech ewentualnego regresu starczego, paragrafu lub innych
zaburzeń,
- brak albo adekwatna powtarzalność retuszy;

Oddziaływanie alkoholu na organizm jest zróżnicowane wpływem wielu czynników, z których najistotniejsze to ilość wchłoniętego alkoholu oraz indywidualna podatność na zatrucie, waga ciała, stan zdrowia, spożyty pokarm, stan emocjonalny, temperatura otoczenia. Ponieważ pisanie jest jednym z przejawów aktywności psychoruchowej, przeto i ono ulega dezorganizacji. Fakt ten przed laty nasunął w niektórych krajach pomysł wykorzystania testu graficznego jako wskaźnika upojenia alkoholowego - np. u kierowców.

Zmiany grafizmu idą na ogół w parze z zewnętrznymi objawami upojenia, które otoczenie postrzega jako świadectwo znacznej nietrzeźwości. Taki stopień nietrzeźwości np. u testatora w czasie sporządzania testamentu byłby traktowany jako podstawa uznania testamentu za nieważny (W, Połtawska, Ekspertyza sądowo-psychiatryczna w postępowaniu spadkowym testamentowym, Warszawa 1974, s. 61 i n.). Poalkoholowe zmiany grafizmu w miarę wzrostu stopnia nietrzeźwości mnożą się i pogłębiają, aby wreszcie osiągnąć poziom całkowicie dezorganizujący strukturę graficzną. Odpowiada to stopniowi upojenia, w którym osoba nie jest w stanie chodzić, składnie i sensownie mówić, czyli wszystkie funkcje motoryczne i intelektualne są porażone. Dopóki pismo zachowuje czytelność (orientacyjny poziom stężenia około 2,5 %o -3 %o alkoholu we krwi), może nadawać się do identyfikacji jego wykonawcy. Jak wykazały liczne badania, następujące zmiany w piśmie, analizowanym oczywiście w zestawieniu ze stosownym materiałem porównawczym, mogą być symptomami zwykłego, ostrego upojenia alkoholowego:
- powiększenie znaków graficznych,
- zwiększenie proporcji odstępów między wyrazowych,
- wzrost zamaszystości pisma,
- wzrost pochylenia pisma ukośnego, a czasem pochylenie prostego,
- zajmowanie większej powierzchni tym samym tekstem,
- wzrost liczby błędów ortograficznych,

- dodawanie zbędnych gramm,
- kątowe kreślenie zamierzonych owali,
- powtarzanie liter lub sylab,
- obniżenie poziomu słownictwa,
- opuszczanie liter,
- pogłębienie uproszczeń graficznych,
- ignorowanie liniamentu,
- powtarzanie adiustacji początkowych,
- falistość linii słów i wierszy,
- przestawianie liter lub sylab,
- chaotyczne zmiany nachylenia osi gramm,
- nagłe zmiany proporcji pisma,
- narastająca chaotyczność aż do granicy czytelności.

Zmiany grafizmu, jakie może powodować intoksykacja alkoholowa, mogą w podobnej postaci występować również przy zatruciach innymi substancjami, przy niektórych schorzeniach neurologicznych oraz psychiatrycznych, a także przy ogólnym fizycznym osłabieniu oraz w efekcie chorób wyniszczających organizm (np. zaawansowane stany nowotworowe). Nie bez wpływu jest również ewentualność spoczywania piszącej osoby w łóżku.
......................

G. Patologiczne zmiany grafizmu
Chorobliwe zmiany w obrębie pisma mają znaczenie dla ścigania i sądzenia nie dlatego, by na ich podstawie można było określać jednostki chorobowe (podobne objawy mogą mieć różną etiologię), lecz dlatego, że ich wystąpienie na dokumencie rękopiśmiennym:
- stanowi sygnał ewentualnej patologii mogącej czasem mieć wpływ na ważność dokumentu,
- stanowi jedną z cech identyfikujących wykonawcę,
- stanowi cechę umożliwiającą stwierdzenie fałszerstwa.
Stwierdzenie symptomów anormalności grafizmu daje asumpt do ewentualnych badań lekarskich wykonawcy pisma. Gdy z jakichś względów trzeba poprzestać na analizie formy i treści dokumentu (np. testamentu), sąd powinien zasięgnąć opinii konsylium złożonego z psychiatrów i eksperta pisma. Taki zespół biegłych powinien dysponować odpowiednim materiałem porównawczym oraz innymi dostępnymi danymi osobopoznawczymi. W szczególności starannego rozważenia wymaga psychiatryczno-prawny aspekt rozeznania i zdolności do czynności prawnych. Należy pamiętać, że niektóre rażące wręcz anomalie formy pisma nie muszą iść w parze z upośledzeniem funkcji intelektualnych piszącego. Na przykład jak wiadomo, rękopisy Leonarda da Vinci pisane były pismem lustrzanym (zob. T. Bilikiewicz, Psychiatria kliniczna, Warszawa 1973, s. 84). Utrudnienie lub wręcz niemożność kreślenia znaków graficznych bywa efektem np. porażeń nerwów uczestniczących w motoryce pisania. I odwrotnie, przy pozornie nie zaburzonym grafizmie dopiero analiza treści może nasuwać podejrzenie choroby psychicznej (urojeń, rozkojarzonego toku myślenia, gonitwy myśli, demencji itp.). Czytelne pismo osób anormalnych psychicznie nadaje się z reguły do badań identyfikacyjno-porównawczych.
W obrazie pisma ręcznego można spotkać efekty następujących zaburzeń neurologiczno-psychiatrycznych.
1. Hiperkineza czyli ruchy mimowolne. Mogą to być mimowolne ruchy dynamiczne, czyli utrzymujące się (czasem ze zmiennym nasileniem) w trakcie wykonywania zamierzonej czynności - a więc również w toku pisania, oraz ruchy statyczne, czyli spoczynkowe, mogące zaznaczać się na podłożu po zatrzymaniu środka pisarskiego. Ruchy mimowolne mogą mieć postać drżenia, czyli np. rytmicznych, o niewielkiej amplitudzie, szybkich ruchów ręki, czego efektem jest spotykany stosunkowo często tzw. „tremor linii graficznej". Mogą mieć również charakter pląsawiczy i wówczas przypominają groteskowe ruchy dowolne, wzmagające się przy czynnościach zamierzonych oraz w pobudzeniu emocjonalnym. Mogą to również być ruchy powolne, robaczkowe (atetotyczne) powodujące np. zmienne i dziwaczne ustawianie palców, albo ruchy gwałtowne, obszerne i szybkie (baliczne). Ruchy mimowolne mogą także mieć postać tików lub okresowych skurczów (zrywów) mięśniowych (mioklonii), czy wreszcie powolnych ruchów skręcających tułów wokół osi - zwłaszcza przy wykonywaniu czynności zamierzonych. Zróżnicowane graficzne efekty hiperkinez są trudne do symulowania.
2. Paragrafia odpowiada parafazji, czyli niemożności użycia w mowie
właściwych zgłosek, sylab i wyrazów oraz zastępowania ich (w mowie oraz
w piśmie) innymi.
3. Agrafia odpowiada zupełnej utracie zdolności wypowiadania się (afazji)
i polega na niemożności pisania - przy braku niedowładów ręki. Niemożność
pisania towarzyszy również apraksji, czyli niezdolności do wykonywania wyuczonych uprzednio czynności i ruchów złożonych.
4. Ataksja czyli niemożność zbornego wykonywania ruchów zamierzonych. W przypadku pisania towarzyszą temu ostre wychylenia linii pisma i całkowity bezład graficzny.

........................

To mój skrótowy wybór

PostNapisane: poniedziałek, 12 marca 2012, 23:26
przez aj111
Buszmen pod ostatnim Twoim postem gotowa jestem się podpisać. Super to przedstawiłeś.

PostNapisane: poniedziałek, 27 sierpnia 2012, 20:51
przez lmk
buszmen napisał(a):Popieram aj111

Odręczne pismo jest sposobem wyrażania myśli. Kształt liter, ich wielkość, sposób łączenia, zagospodarowanie pismem przestrzeni kartki papieru wyrażają cechy osobowości autora rękopisu. Pismo zmienia się wraz z rozwojem człowieka, ujawnia stresy, choroby, mówi o przeżyciach i stanach emocjonalnych. Każdy ruch ręki jest obrazem problemów, słabostek i zalet.


Przyglądałem się tej dyskusji, dość ciekawej, jako biegły z zakresu kryminalistycznych badań dokumentów i... jakoś tak dziwi mnie, że "umarła", mam wrażenie z aksjomatem, że:
primo grafologia istnieje jako nauka
secundo z obrazu pisma da się odczytać osobowość człowieka

Chciałbym wrócić do tematu, przez zacytowanie buszmena, a zwłaszcza ostatniego zdania każdy ruch ręki jest obrazem problemów, słabostek i zalet i poprosić o podanie literatury przedmiotu (zwłaszcza w zakresie badań naukowych), która to w sposób naukowy prezentuje osiągnięcia w zakresie swoistego lustra jakim w stosunku do osobowości ma być pismo ludzkie.

A z drugiej strony przypominam, że pismo to ślad dynamiczny - związany jest z wieloma czynnikami, z jednej strony niezbadana pracą mózgu, pamięci w zakresie mówienia, myślenia, wyobrażania, czytania, a z drugiej strony pojawia się kinetyka, umiejętności ruchowe, kinetyczne, a dodatkowo pojawiają się stany emocjonalne danej chwili, warunki pisarskie...

Pismo to ślad psychomotoryczny, to co dotyczy motorki - klasyczna kryminalistyka zbadała już dość dobrze i bada nadal, to co dotyczy tej części psyche - kryminalistyka bada, mniej lub bardziej udanie, np. pismo patologiczne, działanie narkotyków, stany chorobowe wybrane, działanie alkoholu itp., ale we wszystkich tych wypadkach badamy jednakże w głównej mierze kinetykę, jej obraz z uwagi na powyższe anormalne sytuacje pisarskie i psychofizyczne wykonawcy

niestety psyche, podobnie jak kwestie moralności, etyki, uczuć de facto są zagadnieniami nie do rozpoznania na zasadzie reguł, typu nachylenie prawe to, zaś lewe to....

przynajmniej brak przekonujących, prawidłowo przeprowadzonych badań

pozdrawiam

lmk

PostNapisane: poniedziałek, 27 sierpnia 2012, 20:59
przez suzana22
lmk napisał(a): poprosić o podanie literatury przedmiotu (zwłaszcza w zakresie badań naukowych), która to w sposób naukowy prezentuje osiągnięcia w zakresie swoistego lustra jakim w stosunku do osobowości ma być pismo ludzkie.



Brak takiej.
Są natomiast powieści i powieścidła liczne, gdzie genialny psycholog-grafolog czyta w piśmie jak w szklanej kuli. :mrgreen: :mrgreen:

PostNapisane: poniedziałek, 27 sierpnia 2012, 21:11
przez lmk
Jak już trzymamy się w żartobliwym tonie, to zawsze usmiecham się wspominając jak mój Mistrz, nauczyciel ś.p. rzemiosła pismoznawczego czekał na pytania zwłaszcza od PAŃ a propos odczytania jaka jestem poprzez pismo, litery, wówczas z niekłamaną satysfakcją od razu przechodził do zagadnienia bujnego, szalonego napięcia seksualnego itp., jakie miało "wyzierać" z liter pisma ręcznego.... i od razu temat się kończył :mrgreen:

PostNapisane: poniedziałek, 27 sierpnia 2012, 21:13
przez Rafalski
I w związku z powyższym zapewne dyskusja "padła" :) (powyższe oznaczało post Suzana22, a nie lmk, który wrzucił swoje, gdy ja pisałem swoje - chociaż z tego powodu też pewnie by padła albo przynajmniej zmieniła kierunek - może nawet na ciekawszy ;))