widać ...spodobali się sądowi ...
/... rzetelni, fachowi, kompetentni
/
a poważniej to trzeba by dokładniej stan faktyczny znać -
zabezpieczali ślady ? i potem rozważali co z nich wyniknie ? może sama strona chciała, żeby to oni wykonali opinię, bo zapowiada się sensownie ? wtedy jakaś ekonomika w takim prowadzeniu dowodu by była (acz ta pierwsza część - no to nadal dziwnie, chociaż jeśli chodziło o ustalenie co widzieli na miejscuu zdarzenia, to czemu nie, gdyby uznawano, że widzieli coś więcej niż wynika z utrwalenia)
i tak po trochu, może jednak uratujemy wizerunek sądu ...