Joasia napisał(a):Jeżeli naprawdę Mariusz T. się boi, to niestety nie rusza mnie to. Rusza mnie za to myśl, jak się bały dzieci, które po kolei dźgał nożem.
Populizm.
Joasia napisał(a):To bardzo ważne: nie chodzi o domniemanie popełnienia przestępstwa w przyszłości - tylko o to, że sąd już raz uznał, że tych ludzi (skazanych na kś i objętych potem tą nieszczęsną amnestią) trzeba uśmiercić, bo nic innego społeczeństwu nie zagwarantuje bezpieczeństwa z ich strony.
A później posłowie uznali, że jednak nie, że jest jakaś nadzieja. Sędziowie mają monopol na prawdę? (na marginesie: sędzia tylko porusza się w granicach obowiązującego prawa. Z faktu, że kiedyś ktoś kogoś skazał na karę śmierci, a teraz nikt nikogo na karę śmierci nie skaże, nie można wnioskować, że nie ma obecnie przestępców, którzy nie powinni być, jak mówisz uśmierceni. Tylko - prozaicznie - zmieniły się przepisy. Teraz nawet na bezwzględne dożywocie skazać nie można.),
Joasia napisał(a):Społeczeństwo ma prawo do tego, by ze strony tych konkretnych osób, co do których sąd już prawomocnie orzekł kś, nie musiało się już niczego obawiać - a Państwo, które im to prawo zabrało przy amnestii, ma teraz obowiązek zadziałać tak, by to prawo społeczeństwu przywrócić.
A dlaczego tylko tych konkretnych osób? Społeczeństwo ogólnie ma prawo do bezpieczeństwa.
Joasia napisał(a):Nie jestem zwolenniczką umieszczenia tych ludzi w Gostyninie - niby czemu mamy płacić za ich pobyt w luksusie? Oni przecież niczym na ten luksus nie zasłużyli. Nie podoba mi się całe to udawanie, ten KPC, sąd cywilny, śliczne pokoiki - Państwo odstawiając taką farsę tylko się ośmiesza. Niestety, jak się ich objęło amnestią - to teraz jedynym wyjściem było utrzymanie ich nadal w więzieniu i płacenie odszkodowań - z nadzieją, że długo nie pożyją.
A czemu ich od razu ni odstrzelić? Zapłaci się najwyżej rodzinie odszkodowanie.
Joasia napisał(a):Można to było zrobić jakimkolwiek - oczywiście nielegalnym - przepisem, który wiązałby funkcjonariuszy służby więziennej. Nie znoszę udawania.
A po co komu nielegalny przepis wiążący funkcjonariuszy SW? Czy nie wystarczy telefon premiera? Co za różnica, naprawdę?
Joasia napisał(a):Skoro amnestia wobec tych ludzi była wadliwa - to trzeba było teraz - pewnie, że z naruszeniem zasad prawa - zlikwidować dobrodziejstwo amnestii i zamienić im tę kś na dożywocie. W więzieniu, a nie w pluszowym pokoiku.
Ale dlaczego taka łagodna jesteś? Już ci dzieci nie żal? Ja bym raczej zrobił tak, żeby codziennie przez dziesięć lat na żywca ucinano im np. kawałek palca, ale tak żeby się nie wykrwawili, tylko cierpieli. To tak z myślą o dzieciach, o których wspomniałaś wyżej. Dobrze brzmi? Lud to kupi?
Widzisz, skoro prawo nas nie ogranicza, to wszystko jest kwestią naprawdę indywidualnej inwencji. Więzienie jest staromodnym przeżytkiem XX-wiecznego państwa prawa, mającego na względzie takie niemodne rzeczy jak np. ustawa względniejsza dla sprawcy, niestosowanie prawa wstecz itp. Skoro rezygnujemy z tych bzdur, to po co trzymać się innych, jak na przykład względnie humanitarne (choć Skandynawowie mieliby o tym inne zdanie) warunki pobytu więźniów?
Joasia napisał(a):Czy jestem niekonsekwentna, pisząc o zagrożeniu Ukrainą, a z drugiej strony postulując bezprawie? Nie. Zagrożenie jest wtedy, gdy psuje się system. W stosunku do tych 10-ciu czy 12-tu morderców - powinno się zastosować decyzje indywidualne, z pełną świadomością konieczności odszkodowań.
Tak jak powiedziałem - wystarczy telefon premiera, po co jakaś ustawa.
Joasia napisał(a):o to teraz można już mnie linczować.
Dałaś się nakręcić mediom.