przez arczi » wtorek, 4 listopada 2008, 12:51
Prawo Europejskie W PRAKTYCE
Miesięcznik
Nr 10 (52)
październik 2008
ISSN 1733-2036
• Wymiar
sprawiedliwości
• Administracja
• Konkurencja
• Inicjatywy
europejskie
• Gospodarka
• Zapowiedzi
legislacyjne
• Prawa i wolności
obywatelskie
- monitoring wymiaru sprawiedliwości
• Opinie, ekspertyzy,
badania
• Przegląd prasy
zagranicznej
Wklejam tylko pierwszą stronę artykułu, który nie jest dostępny w wersji elektronicznej. Reszta, z uwagi na problemy ze skanowaniem, w wersji oryginalnej:
Arkadiusz Nikiel - Sędzia Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach:
W obiegu pojawiło się ostatnio pismo Dyrektora Departamentu Kadr Ministerstwa Sprawie¬dliwości z 30.07.2008 r, DK-lll-126-314/08, w którym przedstawiono do stosowania jednost¬kom organizacyjnym prokuratury opinię Departamentu Legislacyjno-Prawnego Ministerstwa Sprawiedliwości, dotyczącą m.in. interpretacji art. 62 ust. 1 d ustawy z 20.06.1985 r. o proku¬raturze (DzU z 2008 r, Nr 7, póz. 39).
W
brzmieniu nadanym przez art. 2 pkt 12. usta-
wy z dnia 29 czerwca 2007 r. o zmianie usta-
wy - Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz
niektórych innych ustaw (DzU 07.230.1698) obo-
wiązującej od dnia l lipca 2008 r. Jako, że przepis
ten posiada identyczną merytoryczną treść, jak
prowadzona w tej samej ustawie zmiana art. 91 ,
§ 3 w ustawie z dnia 27.07.2001 r. prawo o ustroju ,
sądów powszechnych (DzU 01.98.1070 ze zm,), su- !
gerowana interpretacja odnosi się także do zasad
ustalania uposażeń sędziów i wzbudza uzasadnio- /
ne kontrowersje także w tym środowisku
Przyjęta interpretacja wskazanego przepisu wyjaśnia, że wynagrodzenie zasadnicze prokuratora ulega podwyższeniu do stawki drugiej awansowej po pięciu latach pracy na danym stanowisku prokuratorskim lub na innym, odpowiednio równorzędnym, stanowisku prokuratorskim lub sędziowskim, od uzyskania przez prokuratora stawki pierwszej awansowej i nie jest istotne, po jakim okresie prokurator uzyskał pierwszą stawkę awansową. Innymi słowy, zdaniem interpretatora, jeżeli prokurator uzyskał pierwszą stawkę awansową przed 1.07.2008 r., czyli po 7 latach służby, kolejną stawkę awansową nabędzie dopiero z upływem 5 lat od otrzymania tej poprzedniej stawki (maksymalnie z upływem 12 lat służby). Podobnie też by było, gdyby prokurator w dniu 1.07.2008 r. posiadał większy niż 5 letni, a mniejszy niż 7 letni staż pracy na danym stanowisku służbowym. Wówczas także prawo do pierwsze stawki awansowej nabywałby z dniem 1.07.2008 r., a do kolejnej stawki z upływem kolejnych 5 lat pracy na danym stanowisku służbowym. Nie jest jednak tajemnicą, że w wielu jednostkach organizacyjnych prokuratury i sądów, przełożeni już w dniu wejścia w życie noweli, przyznali drugą stawkę awansową po 10 latach pracy na danym stanowisku służbowym. Warto więc poddać ponownej analizie wskazane przepisy.
Jeżeli bowiem teraz ta praktyka zostanie zmieniona, w stosunku do wielu sędziów naruszona zostanie zasada wyrażona w art. 91§1 u.s.p., stanowiąca, że wysokość wynagrodzenia sędziów sądów równorzędnych różnicuje tylko staż pracy i pełnione funkcje.
Rzeczywiście przyznać trzeba rację wskazanemu interpretatorowi, że wykładnia językowa samego tylko art. 91 par 3 usp (62 ust.1d ustawy o prokuraturze) w brzmieniu obowiązującym od 1.07.2008 r. nie pozostawia wątpliwości, że okres 5 letni uprawniający do nabycia prawa do drugiej stawki awansowej liczy się od otrzymania poprzedniej stawki awansowej, gdyż nowela, która weszła w życie 1.07.2008 r. nie zawiera przepisów przejściowych regulujących sytuację sędziów, którzy przed wejściem w życie tej ustawy nabywali prawo do stawek awansowych z upływem 7 letnich okresów ( tak na przykład, jak ustawa zmieniająca u.s.p. z dnia 14.12.2001 r. – [Dz.U.01.154.1787] w art. 198§2 i 3 u.s.p.).
Jak wiadomo jednak, zgodnie z regułami wykładni, można odstąpić od wykładni językowej, gdy skutek ustawy jest niemożliwy do zaakceptowania z punktu widzenia celu całej ustawy, czy też budzi wątpliwość racjonalność ustawodawcy przy takiej wykładni, a odmienna interpretacja nie obciąża obywateli.
Moim zdaniem, taka sytuacja występuje przy literalnym tylko odczytywaniu wspomnianego przepisu.
Wprowadzone cytowaną powyżej ustawą interpretowane przepisy dotyczące sędziów mają następującą treść:
- art. 91§ 3 - wynagrodzenie zasadnicze sędziego podwyższa się do wysokości stawki pierwszej awansowej po pięciu latach pracy na danym stanowisku sędziowskim lub na innym, odpowiednio równorzędnym, stanowisku sędziego lub prokuratora. Okres ten ulega wydłużeniu o trzy lata w razie ukarania sędziego w tym czasie, a także w okresie zajmowania stanowiska prokuratora, karą dyscyplinarną lub dwukrotnego wytknięcia uchybienia, o którym mowa w art. 40, względnie dwukrotnego zwrócenia uwagi w trybie określonym w art. 37 § 4.
- § 4 wynagrodzenie zasadnicze sędziego ulega podwyższeniu do stawki drugiej awansowej po pięciu latach pracy na danym stanowisku sędziowskim lub na innym, odpowiednio równorzędnym, stanowisku sędziego lub prokuratora, od uzyskania przez sędziego stawki pierwszej awansowej. Przepis § 3 zdanie drugie stosuje się.";
Istotny jest także przepis art 63a wprowadzający do ustawy instytucję tzw. awansu poziomego: na stanowisko sędziego sądu okręgowego w sądzie rejonowym może być powołany sędzia sądu rejonowego, który pełnił służbę na zajmowanym stanowisku co najmniej piętnaście lat i po osiągnięciu drugiej stawki awansowej wynagrodzenia zasadniczego nie był ukarany karą dyscyplinarną, ani nie otrzymał wytknięcia uchybienia, o którym mowa w art. 40, ani nie miał zwróconej uwagi w trybie określonym w art. 37 § 4 (podobnie w odniesieniu do sędziego SA w SO – art. 64a).
Z zestawienia tych przepisów wynika, że wykładanie przepisu art. 91 par 3 i 4 w sposób literalny prowadzi do skutku niemożliwego do zaakceptowania z punktu widzenia zasad logiki i spójności systemu awansowania sędziów.
Otóż ustawa dla dwóch różnych przywilejów sędziów ( stawki awansowe oraz awans poziomy) wprowadza odmienne zasady liczenia terminów. W pierwszym przypadku - od nabycia poprzedniej stawki awansowej, a w drugim - od nominacji. Nie byłoby w tym nic wadliwego, gdyby przywileje te nie pozostawały ze sobą w ścisłym związku funkcjonalnym. Z całą pewnością bowiem, wolą ustawodawcy było stworzenie nowego systemu awansu sędziów polegającego na tym, że po 5 latach służby na danym stanowisku sędzia otrzymuje I stawkę awansową, po 10 latach II stawkę, a po 15 latach nabywa prawo do tzw. awansu poziomego. Taka wola ustawodawcy wynika wprost z treści przyjętej przez Sejm i Senat ustawy z dnia 25 czerwca 2008 r. zmieniającą ustawę o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych ustaw, ustawę o prokuraturze oraz ustawę – Prawo o ustroju sądów powszechnych (która jednak z uwagi na odmowę złożenia pod nią podpisu przez Prezydenta nie weszła w życie), w której terminy nabywania kolejnych stawek awansowych liczone miały być od dnia nominacji na stanowisko sędziego, a nie od uzyskania ostatniej stawki awansowej i wynosić miały 5, 10 i 15 lat (trzecia stawka awansowa).
Należy także zwrócić uwagę, że – w myśl obowiązujących od 1.07.2008 r. przepisów - tylko okres 5 –ciu lat pracy (art. 91§4 w zw. z § 3 zdanie drugie tego przepisu) jest „okresem, który ulega wydłużeniu o 3 lata (…) w razie ukarania sędziego w tym czasie” (a więc w okresie tylko tych 5 lat) karami wskazanymi w tym przepisie. Powstaje więc pytanie niezwykle istotne dla wykładni cytowanego przepisu: które okresy niekaralności należy brać pod uwagę sędziemu, który posiadał w dniu 1.07.2008 r. „sędziowski staż pracy” od ponad 5 do 7 lat (pierwsza stawka), jak i od ponad 12 do 14 lat pracy (druga stawka). Czy ten 5 – cio letni okres niekaralności należy wiązać z ostatnimi pięcioma latami pracy, czy z 5 latami po uzyskaniu poprzedniej stawki awansowej (od uzyskania nominacji - w przypadku pierwszej stawki). Są to przecież zupełnie różne okresy, a wobec braku przepisów przejściowych, nie sposób jednoznacznie ich zidentyfikować, a mają one dla sytuacji prawnej sędziów zasadnicze znaczenie. Trudno natomiast założyć, by wolą ustawodawcy było przyznanie swoistej nawet dwuletniej amnestii sędziom karanym karami wskazanymi w cytowanych przepisach dla celów awansu finansowego (niezależnie od tego których dwóch lat ta „amnestia” może dotyczyć). Brak zatem odpowiednich przepisów przejściowym regulujących tą kwestię jest poważnym błędem legislacyjnym, który usunąć można jedynie poprzez zastosowanie wykładni prowadzącej tak do ustalenia jednoznacznych zasad liczenia tego okresu, jak i zarazem zachowującej spójność systemu awansowania sędziów.
Gdyby więc zastosować odmienną wykładnie (funkcjonalną, systemową, celowościową) należało by dojść do wniosku, że:
1. nowela do ustawy wprowadziła cały nowy system awansowania sędziów (tak finansowy, jak i tzw. awansu poziomego),
2. system ten jest jednakowy dla wszystkich sędziów, zarówno dla młodszych sędziów (którzy będą awansować w okresach 5 letnich), jak i dla sędziów doświadczonych (którzy dotychczas awansowali w okresach 7 letnich),
3. taka wykładnia prowadzi do ukształtowania jednolitego i spójnego systemu awansowania sędziów. Sędzia po 5 latach pracy na danym stanowisku nabywałby prawo do I stawki awansowej, po 10 latach – do drugiej, a po 15 latach – do awansu poziomego.
4. wynagrodzenie zasadnicze sędziego ulega zatem podwyższeniu do stawki drugiej awansowej po pięciu latach pracy na danym stanowisku sędziowskim lub na innym, odpowiednio równorzędnym, stanowisku sędziego lub prokuratora, od uzyskania przez sędziego stawki pierwszej awansowej, przy czym termin „uzyskanie stawki pierwszej awansowej” należy rozumieć, jako moment, w którym sędzia otrzymałby stawkę pierwszą awansową zgodnie z nowymi regulacjami (a więc po pięciu latach służby).
Przy takiej interpretacji zniknie problem ze sposobem liczenia pięciu lat niekaralności, gdyż wówczas należałoby go liczyć tylko wstecz od uzyskania prawa do pierwszej lub drugiej stawki w myśl tak rozumianych nowych przepisów, a kary sędziego w całym okresie służby miałyby wpływ na przesunięcie o 3 lata awansu finansowego. W przypadku natomiast, gdyby sędzia nabył już prawo do pierwszej stawki awansowej przed wejściem w życie noweli, od następnego dnia rozpoczynałby bieg okres wymaganej niekaralności sędziego dla nabycia prawa do kolejnej stawki awansowej, który kończyłby się z upływem 10 lat pracy na danym stanowisku. Okres ten, co oczywiste, byłby krótszy niż 5 lat, jednak – co jednoznacznie wynika z treści przepisu 91§ 3 u.s.p. w brzmieniu sprzed wejścia w życie noweli, nabycie prawa do pierwszej stawki awansowej powinno mieć ten skutek, że zamyka nijako okres oceny sędziego warunkujący przyznanie tej stawki, a od dnia następnego rozpoczyna bieg kolejny „okres awansowy”. Moim zdaniem, wyraźne ratio legis przepisu art. 91§3 i 4 ustawy jest takie, aby wydłużyć okres nabycia prawa do danej stawki wyłącznie w razie ukarania sędziego w czasie „nabywania” stażu potrzebnego do uzyskania danej stawki awansowej. Także zasada nieretroakcji uniemożliwia rozciąganie skutków prawnych karalności sędziego z okresu z przed nabyciem prawa do pierwszej stawki awansowej na uzyskanie kolejnej stawki awansowej, gdyż obowiązujące przed 1.07.2008 r. przepisy prawa, z ukaraniem karami wskazanymi w tym przepisie, nie łączyły skutku prawnego dla nabycia prawa do kolejnych stawek awansowych.
W moim przekonaniu, przepisy komentowanej ustawy są napisane niedbale i niestarannie. Tym bardziej dziwi upór Ministerstwa Sprawiedliwości forsowania wykładni tych przepisów na niekorzyść sędziów, którzy odpowiednio wcześniej, zauważając ich wadliwość, domagali się już 22 lutego 2008 r. na spotkaniu przedstawicieli Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” z Ministrem Sprawiedliwości w Krakowie, przyjęcia jednolitej wykładni zmiany prawa o ustroju sądów powszechnych uznającej, że drugą stawkę awansową sędzia otrzymuje po 10 latach służby, a więc pięć lat od daty, w jakiej otrzymać powinien pierwszą stawkę zgodnie z nowymi przepisami. Wówczas był jeszcze czas na wprowadzenie do treści tej noweli koniecznych zmian usuwających występujące wątpliwości. Byłby to jednocześnie symboliczny gest ze strony Ministerstwa świadczący o rzeczywistym zamiarze poprawy warunków wynagrodzeń sędziów i szacunku do tego zawodu. Nie wykluczone więc, że znowu ruszy kolejna fala procesów sądowych wytaczanych przez sędziów. Czy już jednak nie czas najwyższy, by całą energię, tak środowiska sędziowskiego, jak i urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości skoncentrować wokół przygotowania wspólnie kompleksowej reformy wymiaru sprawiedliwości, w tym zwłaszcza wypracowania spójnego systemu naboru na stanowisko sędziego, wytyczenia ścieżki kariery zawodowej sędziów oraz uregulowania docelowego modelu ich wynagradzania, by zapobiec zbliżającemu się głębokiemu kryzysowi wymiaru sprawiedliwości, niż na szukaniu za wszelką cenę niewielkich w gruncie rzeczy (i niepewnych) oszczędności budżetowych i wywoływaniu tym sposobem niepotrzebnych emocji. Rozsądek podpowiada, że była by to właściwsza droga.