Formy protestu

[suzana22]

A ja mogę

[K.Ierownik]

A ja mogę

Ja też.

[robak]

Ja też mogę. Zwłaszcza że na awansie mi nie zależy, gdyż nie warto harować żeby dostawać tysiąc złotych więcej a jedyna rzecz która jest mnie w stanie zmusić do harówki to pieniądze. I to poważne pieniądze. Poza tym w niedługim czasie planuję złożenie urzędu a zatem awans tak czy tak mi nie grozi. Tak więc ta zimna woda z wiadra nie przeniknęła przez mój pancerz :grin:

[Jac]

Ja od około trzech miesiecy też zacząłem pracować normalnie i póki co, poza tym, że mam gorszą statystykę i znacznie więcej czasu dla rodziny, nic się nie stało.

[chomik]

Jeszcze jedna myśl:
tu cytat:
Art. 108. § 1. k.p.c. Sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji. Sąd może jednak rozstrzygnąć jedynie o zasadach poniesienia przez strony kosztów procesu, pozostawiając szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu; w tej sytuacji, po uprawomocnieniu się orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie, referendarz sądowy w sądzie pierwszej instancji wydaje postanowienie, w którym dokonuje szczegółowego wyliczenia kosztów obciążających strony.

Tu chyba pkt o kosztach, a w zasadzie o ich braku mógłby brzmieć: pozostawia rozstrzygnięcie o kosztach sądowych referendarzowi.

A więc, czy w wydzile jest referendarz czy nie to można wydawać takie postanowienia. Niech się prezes stara o fererendarza jeżeli go nie ma.

[Justibas]

Wiadro zimnej wody na czuprynkę: jeśli jesteś sędzią, to cię nie wyrzucą, ale na pewno nie zaproszą do jakiegokolwiek awansu. Realia dzisiejsze są takie: albo harujesz na okrągło i masz nadzieję, że się spodobasz,... albo nie harujesz więcej niż pięć dni w tygodniu po osiem godzin i wiesz, że zostajesz w swoim rejonku do stanu spoczynku.

...gdyby jeszcze kryteria ewentualnego awansu były jasne i przejrzyste to nie byłoby tak źle.

gdyby w ogóle jakieś kryteria były...

[ Dodano: Pon Maj 05, 2008 12:37 pm ]
i jeszcze dodam, że też lubię swoją prace, w tym także pisanie uzasadnień, tylko do robienia tego w dni wolne mam obrzydzenie. Ale jak się zbiegnie kilka naraz...

[chomik]

Wiadro zimnej wody na czuprynkę: jeśli jesteś sędzią, to cię nie wyrzucą, ale na pewno nie zaproszą do jakiegokolwiek awansu. Realia dzisiejsze są takie: albo harujesz na okrągło i masz nadzieję, że się spodobasz,... albo nie harujesz więcej niż pięć dni w tygodniu po osiem godzin i wiesz, że zostajesz w swoim rejonku do stanu spoczynku.

...gdyby jeszcze kryteria ewentualnego awansu były jasne i przejrzyste to nie byłoby tak źle.

gdyby w ogóle jakieś kryteria były...

[ Dodano: Pon Maj 05, 2008 12:37 pm ]
i jeszcze dodam, że też lubię swoją prace, w tym także pisanie uzasadnień, tylko do robienia tego w dni wolne mam obrzydzenie. Ale jak się zbiegnie kilka naraz...

Nie czekajcie na "zaproszenia do awansów", zgłaszajcie sami swoje kandydatury, "bo dobre samo się chwali". Tylko masowe korzystania przez sędziów z instytucji zgłoszenia się na wolne miejsce sędziowskie sprawi, iż skończą się swobodne "zaproszenia" na stałe delegacje. :razz:

[suzana22]

Chomiku tak trzeba, jak piszesz, choćby dla zasady, ale z moich obserwacji wynika, że sędziowie tego nie robią. Dlaczego? albo są bardzo skromni, albo bardzo bardzo boją się porażek. :neutral:

[Jacek Tylewicz]

Witam.
Znalazłem stary post z kwietnia - dotyczący oferty ze strony związków zawodowych prokuratorów - wspólnych protestów. Otóż, odpowiadam, takiej oferty nie było. To znaczy, ja o niej niczego nie wiem.

Pozdrawiam

[ar156]

A może tak wzorem służby cywilnej sądzić w gaciach

[butada]

No w przeciwieństwie do stanu obecnego - bez gaci

[zziajany]

No w przeciwieństwie do stanu obecnego - bez gaci

Strony już tak przychodzą. W gaciach z owłosionymi łydkami, włosami wychodzącymi spod pach w podkoszulkach i w laczkach. Kiedy zwracam uwagę, to nie wiedzą o co mi chodzi

[Voyto]

Strony już tak przychodzą. W gaciach z owłosionymi łydkami, włosami wychodzącymi spod pach w podkoszulkach i w laczkach. Kiedy zwracam uwagę, to nie wiedzą o co mi chodzi

To świadczy o tym, jakim poważaniem darzą Wysoki Sąd. Smutne. Ale przykład idzie od góry, tzn. jak sądy nie są poważane przez "Ważnych Polityków", to czego oczekiwać od zwykłych stron. ??:

[clif1]

i kogo to obchodzi, ciesz się że zarabiasz więcej niż 2,5 tys zł. (vide info na onecie gospodarczym)
Jak pisałem w styczniu że tylko radykalne działania bo inaczej nic nie ugramy to były wpisy o etyce i godności zawodu (sic!).
Więc dzisiaj ciewszmy sięm, że nam nie obniżają.
Pozdrawiam.
Tylko radykalne działania moga coś zmienić!!!

[Dred]

Zgadzam się z clif1, doświadczenia z ostatniego półrocza nie pozostawiają żadnych wątpliwości.

[brzdąc]

W pełni zgadzam się z dwoma ostatnimi postami!!!

[amelius]

Chyba wszyscy się z tym zgadzamy. Dlatego możemy sobie odpuscić dyskusje nad tygodniem bez wokandy raz na dwa miesiące, bo to tylko dowodzi braku pewności siebie i braku przekonania o słuszności protestu. Od razu trzeba przejśc do radyklanych form protestu. Słowem: co jak nie Słowenia?

[amelius]

Uważam, że teraz minimum to tydzień bez wokandy co drugi miesiąc.
Tylko samo gadanie to nic nie da!!!

To jest minimum absolutne. Musiłoby zacząć obowiązywać od września, czyli pierwszy tydzień bez wokandy już w październiku, następny w grudniu. Ale musi się to odbyć pod patronatem Iustitii.

[iga]

Amelius nic dodać, nic ująć. Jeden problem, jak "zmusić" do tego uistitę i TO TERAZ. Ja członkiem iustiti jeszcze nie jestem i nie wiem czy będę, ale rękami i nogami podpisuję się pod tym!!! Mam dość takiego życia!!!

to jak chcesz zmusić Justitię jak nie jesteś jej członkiem?

[amelius]

Amelius nic dodać, nic ująć. Jeden problem, jak "zmusić" do tego uistitę i TO TERAZ. Ja członkiem iustiti jeszcze nie jestem i nie wiem czy będę, ale rękami i nogami podpisuję się pod tym!!! Mam dość takiego życia!!!

to jak chcesz zmusić Justitię jak nie jesteś jej członkiem?

Ano właśnie, jeśli chce się coś realnego zrobić, to trzeba zacząć realnie działać.

Brzdąc, jeśli chcesz działań Iustitii, to nie pozostaje Ci nic innego jak się tam zapisać. Zapewniam Cię, że to akurat straszne nie jest. :wink:

[fidelio]

Wciąż istnieją ogromne problemy z konsolidacją środowiska. A bez tego droga do zmian będzie o wiele dłuższa. Na dzień dzisiejszy widać już z pewnością, że łagodne formy protestu, petycje i tym podobne nie odniosły i nie odniosą żadnego skutku. Zauważalne jest absolutne rozdrobnienie inicjatyw i stanowisk w sprawie.

[REBUS]

Czytam kolejne rozgoryczone posty.
I mam wrażenie, iż coraz mniej ze wszystkiego wynika - niestety.

Więc
ponawiam propozycję

od 01.11.2008r. protest bezterminowy "bez wokand" z przychodzeniem do pracy

z uprzednim precyzyjnym stanowiskiem Iustitii i Iustitią jako jedynym negocjatorem co do przygotowania żądań i decyzji o zawieszeniu protestu.

Ponownie apeluję o zabranie głosu członków Iustitii i moderatorów - czy dojrzewacie do poparcia takiej formy protestu i ewentualnie kiedy.

[pio]

Właśnie przeczytałem, że minimalne wynagrodzenie w 2009 r. wyniesie 1276 zł. http://gospodarka.gazeta.pl/firma/1,315 ... _2009.html


Pięknie, już wkrótce będziemy mogli powiedzieć, że wynagrodzenie SR to 3.3 minimalnego wynagrodzenia. Słuszną drogę obrał nasz rząd.

Ja chcę być księgowym lub chociaż kierownikiem sekretariatu!

Co do propozycji REBUSA – to jestem w 100% za. Tylko w ten sposób możemy cos osiągnąć. Czas zradykalizować nasz sposób wyrażania braku aprobaty dla istniejącej sytuacji.
Ps
Skoro pracownicy sądów mogą zarabiać do 7.000 zł, w trosce o naszą pozycję, rolę, itp. - żądania nie powinny być niższe niż 15.000 zł.

[brzdąc]

Do naszego okręgu wpłynęło pismo iustiti o dniach bez wokandy we wrześniu i z SO zostało rozesłane do wszytkich wydziałów. Myślę, że 24 i 25 wrzesień 2008r. naprawdę wypali, chociaż trzeba agitować, agitować i jeszcze raz agitować.
Dobrej nocy!!!

[AQUA]

Jasne, że wypali i co z tego, skoro nie ma nic dalej i następnie będziemy sobie składać życzenia świąteczno-noworoczne?????