grabka napisał(a):@ mia
Ten artykuł, o którym piszesz był jakiś czas temu w Rzepie.
Przyznam, że wtedy zastanawiałam się nad tym problemem i wyobraziłam sobie o ile więcej mielibyśmy papierowej niepotrzebnej pracy.
ropuch napisał(a):Mam propozycję aby może spróbować jakoś soordynować protest wspólnie z prokuratorami, w końcu jak my dostaniemy podwyżki to oni też.
duralex napisał(a):robert napisał(a):Z tego co słyszałał od znajomych prokuratorów ich związek zawodowy zwracał się wielokrotnie do Iustiti z propozycją wspólnych akcji protestacyjnych, a Iustitia za każdym razem odmawiała współpracy. Szkoda.
to JA bym bardzo prosił, aby koledzy Maciej Strączyński albo Jacek Tylewicz ustosunkowali się do tego, bo mam nadzieję, że to tylko jakaś plota jest![]()
no bo kto by tam prokom wierzył
onelk napisał(a):A ja mam pomysł na "potetest" bardzo uciążliwy dla MS, a jednocześnie bardzo legalny. Jestem karnistą więc dotyczy to spraw karnych. Sądy powinny zwrócić się do TK z pytaniami prawymi które dotyczyły by każdego postępowania ( pytanie musi dotyczyć procedury ) toczącego się przed sądem i powstrzymać się jednocześnie w czynnościach we wszystkjich sprawach. Według mnie takim pytaniem mogło by być zbadanie konstytucyjności art 9 kpk, 167 kpk ( przeprowadzanie dowodów z urzędu przez Sąd ) w odniesieniu prawo do bezstronnego sądu ( art. 45 konsytucji ).
robert napisał(a):do chomik.
Naiwnością jest pomysł oddzielenia pensji prokuratorów od naszych zarobków, co pokazały działania ministra i prokuratorów w lutym tego roku, a przede wszystkim strach naszego ministra przed prokuratorami. Nie ma co obrażać się na prokuratorów i uważać za kogoś lepszego od nich, tylko podjąć wspólną akcję protestacyjną. Z uwagi na naszą bierną postawę, to prokuratorzy w końcu wywalczą sobie i nam podwyżki, a że potrafią się w przeciwieństwie do nas zorganizować i to w ciągu 2 dni, pokazali w lutym. Nam pozostanie tylko się wstydzić za naszą bierność i pogardę dla prokuratorów.
onelk napisał(a):A ja mam pomysł na "potetest" bardzo uciążliwy dla MS, a jednocześnie bardzo legalny. Jestem karnistą więc dotyczy to spraw karnych. Sądy powinny zwrócić się do TK z pytaniami prawymi które dotyczyły by każdego postępowania ( pytanie musi dotyczyć procedury ) toczącego się przed sądem i powstrzymać się jednocześnie w czynnościach we wszystkjich sprawach. Według mnie takim pytaniem mogło by być zbadanie konstytucyjności art 9 kpk, 167 kpk ( przeprowadzanie dowodów z urzędu przez Sąd ) w odniesieniu prawo do bezstronnego sądu ( art. 45 konsytucji ).
chomik napisał(a): Naiwnością można nazwać nasze protestowanie. Ale my tego tak nie nazwiemy. Za naiwną można uważać koncepcję zawodu sedziego jako "korony zawodów prawniczych". Ale znaleźliśmy się w czasie szczególnym. Czasie, w którym zapadają decyzje ustrojowe o naszym zawodzie. Decyzje jeszcze nie zapadły. My możemy mieć na nie wpływ. Dlaczego mam uważać, iż pozycja ustrojowa, prestiż społeczny i wynagrodzenie urzędnika, jakim jest prokurator, mają być takie same jak sędziego. Ja tak nie uważam. Sądziowie winni posiadać przymiot niezawisłości. A w status prokuratora taka cecha nie została wpisana. I wszystko. Ja szanuje moją matkę i ojca. Staram się okazywać szacunek każdemu człowiekowi. A to co pisze nie stanowi wyrazu mojej pogardy dla stanu prokuratorskiego. Chwilowo jest tak, iż albo się jest urzednikiem, albo nie. Istnieją okoliczności, które winny odróżniać urzędnika do sędziego. I nie powinien to być tylko przymiot ducha. Z prokuratorami mogę sobie poprotestować przeciwko karze śmierci bądź przeciwko sądom 24 godzinnym. Natomiast nigdy o takim samym statusie zawodowym. .
Justibas napisał(a):A ja proponuję powrót do pierwszych propozycji tematu zwłaszcza a i b:
a. Od wielu lat trwają przymiarki do ustalenia pensum sędziowskiego, co ma sprowadzać się do ustalenia obciążenia dziennego wokandy, ilości wokand na tydzień, czy miesiąc. Bezsporne chyba jest to, iż nie ma aktu rangi ustawowej dotyczącej tej kwestii. Wytężmy zatem swoje umysły i pomyślmy jakie by pensum ustalić dla poszczególnych kategorii sędziów. Np. cywiliści: 3 sprawy na jednej wokandzie, karniści – 2, rodzinnicy i pracy – 4. Proporcje mogą być oczywiście inne. My też zasługujemy na normalne warunki pracy, na spokojne prowadzenie sprawy, bez kłębiących się tłumów pod salą, z przerwą na kawę i posiłek. Strony też zasługują na więcej uwagi.
b. Uzasadnienia tylko w pracy. Żadnego pisania po nocach. To chyba nie podlega dyskusji. W przypadku otrzymania więcej niż jednego (dwóch, trzech…) uzasadnienia na tydzień składajmy wniosek do prezesa o przedłużenie terminu, a gdy odmówi to pytajmy czy na skutek opóźnienia mamy już nie pisać tego uzasadnienia.
do zażalenia. Pełnomocnicy nie są przyzwyczajeni do takiego procedowania. Problem tkwi w tym, iż prawomocność stwierdzamy wyłącznie na wniosek, a wnioski takie nie są składane. A zatem wniosek o nadanie klauzuli wykonalności prawomocnemu przeczeniu należało by oddalić, gdyż prawomocność taka nie została stwierdzona.
(...)
Rezultat – radykalne obniżenie statystyk, bez możliwości postawienia sędziemu zarzutu nieróbstwa.
robak napisał(a):
to dlaczego siedzisz nad tymi uzasadnieniami w czasie długiego weekendu?????
robak napisał(a):Możesz przecież nie pisać uzasadnień w wolne dni a i tak lubić tę pracę. Jedno drugiego nie wyklucza. Lubienie pracy nie musi przejawiać się w harowaniu od świtu do nocy zwłaszcza jeżeli człowiek nic z tego nie ma. A jak będziesz więcej odpoczywać, to zaręczam Ci, że polubisz pracę jeszcze bardziej. Pozwól sobie trochę się za nią stęsknić :wink:
...gdyby jeszcze kryteria ewentualnego awansu były jasne i przejrzyste to nie byłoby tak źle.suzana22 napisał(a):Wiadro zimnej wody na czuprynkę: jeśli jesteś sędzią, to cię nie wyrzucą, ale na pewno nie zaproszą do jakiegokolwiek awansu. Realia dzisiejsze są takie: albo harujesz na okrągło i masz nadzieję, że się spodobasz,... albo nie harujesz więcej niż pięć dni w tygodniu po osiem godzin i wiesz, że zostajesz w swoim rejonku do stanu spoczynku.
suzana22 napisał(a):robak napisał(a):Możesz przecież nie pisać uzasadnień w wolne dni a i tak lubić tę pracę. Jedno drugiego nie wyklucza. Lubienie pracy nie musi przejawiać się w harowaniu od świtu do nocy zwłaszcza jeżeli człowiek nic z tego nie ma. A jak będziesz więcej odpoczywać, to zaręczam Ci, że polubisz pracę jeszcze bardziej. Pozwól sobie trochę się za nią stęsknić :wink:
Wiadro zimnej wody na czuprynkę: jeśli jesteś sędzią, to cię nie wyrzucą, ale na pewno nie zaproszą do jakiegokolwiek awansu. Realia dzisiejsze są takie: albo harujesz na okrągło i masz nadzieję, że się spodobasz,... albo nie harujesz więcej niż pięć dni w tygodniu po osiem godzin i wiesz, że zostajesz w swoim rejonku do stanu spoczynku.
Powrót do AWANSE POZIOME - kolejne akcje !!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość